Iron Man, Spider Man, Napoleon…, niezwykła pasja Pawła Garbacika
01 lutego, 2023Wiadomości / Krosno
Od kilku lat Paweł Garbacik, nauczyciel krośnieńskiej "Naftówki" zbiera szachy kolekcjonerskie. Jest to drogie hobby, ale bardzo oryginalne.
Paweł Garbacik na co dzień jest nauczycielem historii i wiedzy o społeczeństwie w Zespole Szkół Naftowo-Gazowniczych im. Ignacego Łukasiewicza w Krośnie.
Od najmłodszych lat interesuje się królewską grą - szachami. Od kilku lat zaczął zbierać ręcznie wykonane szachy kolekcjonerskie.
Nam opowiedział, jak to się zaczęło i jaką kolekcję udało mu się zgromadzić.
- Szachami zacząłem się interesować w wieku 10 lat, gdy tato kupił mi i bratu najzwyklejsze plastikowe szachy. Zaczęliśmy grać, ale bardziej rekreacyjnie i dla przyjemności oraz braterskiej rywalizacji, oczywiście na całkowitym luzie. Później, będąc już dorosłym, kupiłem sobie szachy drewniane, by nieco rozwinąć swoje umiejętności - opowiada Paweł Garbacik.
Pasja kolekcjonowania szachów rozpoczęła się w 2019 roku, podczas wycieczki do Kijowa na Ukrainie. Wtedy, przechadzając się ulicami w centrum miasta, na targach zobaczył mnóstwo pięknych szachów kolekcjonerskich.
- Po dziś dzień żałuję, że żadnych sobie nie kupiłem. Powiedziałem sobie, że może jeszcze kiedyś uda się odwiedzić stolicę Ukrainy i na pewno nie popełnię tego błędu - mówi pan Paweł.
Tym bardziej postanowił szukać podobnych szachów kolekcjonerskich w Polsce, które stopniowo zaczął zbierać. Na początek, będąc historykiem, kupił okazałe szachy z wizerunkami królów polskich. Dla pana Pawła było to za mało, dlatego zdecydował się kupić inne zestawy szachowe o tematyce historycznej. Tu nie mogło oczywiście zabraknąć bardzo ważnego akcentu w naszych dziejach i w kolekcji nauczyciela znalazła się Bitwa pod Grunwaldem, którą dostał z grawerem w prezencie od żony.
- Przeglądając Internet, zacząłem się interesować też innymi tematami, nie tylko związanymi z historią Polski, i tak w mojej kolekcji pojawiła się między innymi "Wyprawa Napoleona do Rosji", "II wojna światowa". Jestem też wielkim fanem Tolkiena, stąd w mojej kolekcji można spotkać bohaterów jego powieści oraz postacie komiksów Marvela, w tym Irona Mana czy Spider-Mana - mówi Paweł Garbacik.
Mnóstwo szachów udaje się sprowadzić zza granicy przez Internet bądź kupować okazyjnie podczas wycieczek zagranicznych. Bardzo ciekawe zestawy można spotkać na giełdach staroci.
W kolekcji Pawła Garbacika królują szachy drewniane, ale są też wykonane z gipsu, żywicy, mosiądzu i szkła, tak mocno związanego z Krosnem. Miał też z wosku, ale mu się nie podobały i postanowił sprzedać, czego także nie może sobie wybaczyć. Co zasługuje na szczególną uwagę, w swojej kolekcji ma nawet figury przedwojenne - Walezjusze z Tudorami, które udało się sprowadzić z Niemiec. Figury szachowe, a czasem pełne okazy sprowadzał z Kanady, USA, Anglii, Rosji, Chin, Węgier i Czech.
Pasja ciągle trwa i w miarę jedzenia apetyt rośnie. Kolekcja się powiększa i udaje się zdobywać niejednokrotnie unikatowe kolekcje, które zostały wydane w niewielkich ilościach. Jedną z serii gromadził przez półtora roku, kupując po jednej lub po kilka figur.
- Przykładowo figurę Saurona szukałem ponad rok i w końcu udało mi się ją zdobyć. Marzą mi się jeszcze szachy kijowskie, duże kanciaste figury rzeźbione w drewnie, najlepiej lipowym, czy szachy średniowieczne - opowiada P. Garbacik.
Paweł Garbacik podkreśla, że do rozwoju jego pasji w dużym stopniu przyczyniła się szkoła, w której pracuje.
- Pasja moja jest popularyzowana i "lansowana" przez dyrekcję szkoły. W "Naftówce" często odbywają się rozgrywki szachowe, a na każdym piętrze jest stolik z szachami. Cieszy się to dużym zainteresowaniem, także wycieczek z innych szkół, które trafiają do nas - mówi pan Paweł.
Zdradza, że we wrześniu w krośnieńskiej "Naftówce" zostanie zorganizowana kolejna edycja dużego pikniku pod hasłem "Dzień Wodoru" i szachy kolekcjonerskie będą również prezentowane. Wystawa zostanie jednak wzbogacona, pojawi się między innymi szachownica z czeskich Moraw, które nabył w sławkowskim sklepiku umieszczonym na wzgórzu, gdzie rozegrała się słynna bitwa pod Austerlitz.
- Będą również szachy wykonane z kamieni, być może różnych minerałów, co ma silny związek z profilem szkoły. Mogę powiedzieć, że część figur jest już w drodze. Myślałem też o szachach z bursztynu, ale musiałbym chyba wygrać w Lotto, by móc je zakupić. Są przepiękne, ale kosztują majątek - dodaje pan Paweł.
A dlaczego szachy? Według Pawła Garbacika rozwijają myślenie logiczne, abstrakcyjne, uczą pokory, powściągliwości, cierpliwości, roztropności, rozwagi, umiejętności przegrywania, wygrywania i szacunku dla rywala. Ponadto w ogromnym stopniu przyczyniają się do rozwijania pamięci i koncentracji, co bardzo pomaga w nauce.
- Mnie szachy na początku kojarzyły się, podobnie jak wielu osobom, z rutyną czy nudą. Nic bardziej mylnego. Szachy uzależniają i wciągają, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Dla mnie jest to pasja i hobby - podkreślił nauczyciel "Naftówki" w Krośnie.
Dlatego też postanowił na zakończenie ferii zorganizować wystawę swojej kolekcji szachów w szkole. Obejrzało ją bardzo wiele osób, w tym sporo młodzieży, dzieci, starszych mieszkańców Krosna, a także słuchacze eksploatacji i gazownictwa, którzy eksternistycznie podwyższają swoje kwalifikacje i kształcą się w szkole pod patronatem Ignacego Łukasiewicza.
Zobacz zdjęcia części kolekcji szachów kolekcjonerskich Pawła Garbacika
Od najmłodszych lat interesuje się królewską grą - szachami. Od kilku lat zaczął zbierać ręcznie wykonane szachy kolekcjonerskie.
Nam opowiedział, jak to się zaczęło i jaką kolekcję udało mu się zgromadzić.
Pasja kolekcjonowania szachów rozpoczęła się w 2019 roku, podczas wycieczki do Kijowa na Ukrainie. Wtedy, przechadzając się ulicami w centrum miasta, na targach zobaczył mnóstwo pięknych szachów kolekcjonerskich.
Tym bardziej postanowił szukać podobnych szachów kolekcjonerskich w Polsce, które stopniowo zaczął zbierać. Na początek, będąc historykiem, kupił okazałe szachy z wizerunkami królów polskich. Dla pana Pawła było to za mało, dlatego zdecydował się kupić inne zestawy szachowe o tematyce historycznej. Tu nie mogło oczywiście zabraknąć bardzo ważnego akcentu w naszych dziejach i w kolekcji nauczyciela znalazła się Bitwa pod Grunwaldem, którą dostał z grawerem w prezencie od żony.
Mnóstwo szachów udaje się sprowadzić zza granicy przez Internet bądź kupować okazyjnie podczas wycieczek zagranicznych. Bardzo ciekawe zestawy można spotkać na giełdach staroci.
W kolekcji Pawła Garbacika królują szachy drewniane, ale są też wykonane z gipsu, żywicy, mosiądzu i szkła, tak mocno związanego z Krosnem. Miał też z wosku, ale mu się nie podobały i postanowił sprzedać, czego także nie może sobie wybaczyć. Co zasługuje na szczególną uwagę, w swojej kolekcji ma nawet figury przedwojenne - Walezjusze z Tudorami, które udało się sprowadzić z Niemiec. Figury szachowe, a czasem pełne okazy sprowadzał z Kanady, USA, Anglii, Rosji, Chin, Węgier i Czech.
Pasja ciągle trwa i w miarę jedzenia apetyt rośnie. Kolekcja się powiększa i udaje się zdobywać niejednokrotnie unikatowe kolekcje, które zostały wydane w niewielkich ilościach. Jedną z serii gromadził przez półtora roku, kupując po jednej lub po kilka figur.
Paweł Garbacik podkreśla, że do rozwoju jego pasji w dużym stopniu przyczyniła się szkoła, w której pracuje.
Zdradza, że we wrześniu w krośnieńskiej "Naftówce" zostanie zorganizowana kolejna edycja dużego pikniku pod hasłem "Dzień Wodoru" i szachy kolekcjonerskie będą również prezentowane. Wystawa zostanie jednak wzbogacona, pojawi się między innymi szachownica z czeskich Moraw, które nabył w sławkowskim sklepiku umieszczonym na wzgórzu, gdzie rozegrała się słynna bitwa pod Austerlitz.
A dlaczego szachy? Według Pawła Garbacika rozwijają myślenie logiczne, abstrakcyjne, uczą pokory, powściągliwości, cierpliwości, roztropności, rozwagi, umiejętności przegrywania, wygrywania i szacunku dla rywala. Ponadto w ogromnym stopniu przyczyniają się do rozwijania pamięci i koncentracji, co bardzo pomaga w nauce.
Dlatego też postanowił na zakończenie ferii zorganizować wystawę swojej kolekcji szachów w szkole. Obejrzało ją bardzo wiele osób, w tym sporo młodzieży, dzieci, starszych mieszkańców Krosna, a także słuchacze eksploatacji i gazownictwa, którzy eksternistycznie podwyższają swoje kwalifikacje i kształcą się w szkole pod patronatem Ignacego Łukasiewicza.
Zobacz zdjęcia części kolekcji szachów kolekcjonerskich Pawła Garbacika
Autor: Andrzej Józefczyk
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!