REGION. Pumiłka, Pucarynka, Puhenio - młode żubry z Mucznego
10 sierpnia, 2020Wiadomości / Podkarpacie
Byczek Puhenio
(fot. Tomasz Różycki)
Trzy młode żubry urodzone w tym roku w zagrodzenie pokazowej w Mucznem otrzymały imiona. Wybrano je w drodze konkursu z ponad 300 propozycji zgłoszonych przez internautów.
W zagrodzie pokazowej w Mucznem (Nadleśnictwo Stuposiany), jak co roku powitano nowe żubrzątka. Ogłoszony został również konkurs na imiona dla nich.
- Otrzymaliśmy ponad 300 zgłoszeń, wybór stanowił więc nie lada wyzwanie. Ostatecznie udało się wybrać imiona dla trzech żubrów - dwóch "dziewczynek" i jednego "chłopczyka". Propozycje musiały być oryginalne i spełniać kryterium formalne, a więc zaczynać się od liter „Pu”. W sytuacji, kiedy imiona się powtarzały, kryterium była data nadesłania zgłoszenia – mówi Kaja Hrabal, specjalista ds. edukacji leśnej w Nadleśnictwie Stuposiany.
W gronie laureatów, którzy nadesłali najciekawsze propozycje znaleźli się: Oliwia Janik z imieniem Puhenio, Karina Kwas i Małgorzata Szymańska z imieniem Pumiłka oraz Monika Bojarczuk-Białek z imieniem Pucarynka.
- Serdecznie gratulujemy tegorocznym zwyciężczyniom i prosimy o kontakt za pośrednictwem wiadomości e-mail lub na naszą skrzynkę na Facebooku, w celu ustalenia szczegółów związanych z przesłaniem nagród - dodaje Kaja Hrabal.
Populacja żubrów w Bieszczadach liczy obecnie ponad 700 osobników. Ten majestatyczny zwierz, choć wciąż narażony na wyginięcie i nieustannie trapiony chorobami, w Bieszczadach radzi sobie bardzo dobrze. Jest objęty przez leśników ciągłym monitoringiem. Regularnie kontrolowana jest liczebność i zdrowotność stad.
- W 1963 roku do Nadleśnictwa Stuposiany sprowadzono z Pszczyny i Niepołomic siedem żubrów linii białowiesko-kaukaskiej. Od tego czasu liczebność bieszczadzkiej populacji żubrów sukcesywnie wzrasta. Tego lata w dziko żyjących stadach urodziło się już ponad 100 młodych - informuje dr Edward Marszałek, rzecznik prasowy RDLP w Krośnie.
- Otrzymaliśmy ponad 300 zgłoszeń, wybór stanowił więc nie lada wyzwanie. Ostatecznie udało się wybrać imiona dla trzech żubrów - dwóch "dziewczynek" i jednego "chłopczyka". Propozycje musiały być oryginalne i spełniać kryterium formalne, a więc zaczynać się od liter „Pu”. W sytuacji, kiedy imiona się powtarzały, kryterium była data nadesłania zgłoszenia – mówi Kaja Hrabal, specjalista ds. edukacji leśnej w Nadleśnictwie Stuposiany.
W gronie laureatów, którzy nadesłali najciekawsze propozycje znaleźli się: Oliwia Janik z imieniem Puhenio, Karina Kwas i Małgorzata Szymańska z imieniem Pumiłka oraz Monika Bojarczuk-Białek z imieniem Pucarynka.
- Serdecznie gratulujemy tegorocznym zwyciężczyniom i prosimy o kontakt za pośrednictwem wiadomości e-mail lub na naszą skrzynkę na Facebooku, w celu ustalenia szczegółów związanych z przesłaniem nagród - dodaje Kaja Hrabal.
Populacja żubrów w Bieszczadach liczy obecnie ponad 700 osobników. Ten majestatyczny zwierz, choć wciąż narażony na wyginięcie i nieustannie trapiony chorobami, w Bieszczadach radzi sobie bardzo dobrze. Jest objęty przez leśników ciągłym monitoringiem. Regularnie kontrolowana jest liczebność i zdrowotność stad.
- W 1963 roku do Nadleśnictwa Stuposiany sprowadzono z Pszczyny i Niepołomic siedem żubrów linii białowiesko-kaukaskiej. Od tego czasu liczebność bieszczadzkiej populacji żubrów sukcesywnie wzrasta. Tego lata w dziko żyjących stadach urodziło się już ponad 100 młodych - informuje dr Edward Marszałek, rzecznik prasowy RDLP w Krośnie.
Źródło: RDLP Krosno, Autor: /AJ/
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!