Markiewicza Krosno - Tempo Nienaszów 1:1 (0:0)
(fot. Andrzej Józefczyk)
Drużyna z Nienaszowa straciła 2 punkty w meczu z Markiewicza Krosno i tym samym straciła pozycję lidera w krośnieńskiej klasie okręgowej.
Po dziesięciu kolejkach Tempo Nienaszów było liderem rozgrywek w krośnieńskiej klasie okręgowej. W sobotę Cosmos Nowotaniec rozgromił Czeluśnicę na jej biosu, strzelając aż 7 bramek i nie tracąc żadnej. W niedzielę Bieszczady Ustrzyki Dolne pokonały w Korczynie Kotwicę i to one po 11 kolejce zostały liderem, gdyż zespół z Nienaszowa stracił 2 punkty remisując z na stadionie przy ul. Bursaki z drużyną Markiewicza Krosno.
Już po niespełna 25 minutach gry goście musieli dokonać zmiany, gdyż kontuzji doznał Majka. W pierwszej połowie dwie dogodne sytuacje dla Markiewicza zmarnował Dawid Florczak. W 30 minucie Walczyk strzelał głową, ale strzał obronił Vikhot. Ten sam zawodnik próbował szczęścia ponownie w 53 minucie, ale tym razem ponownie obronną ręką wyszedł bramkarz Markiewicza. Powiedzenie „do trzech razy sztuka” potwierdziło się w 66 minucie, kiedy to Walczyk pokonał Vikhota precyzyjnym strzałem z bliskiej odległości po ziemi. Goście, którzy w tym czasie osiągnęli widoczną przewagę, niespodziewanie stracili bramkę. Strzał Satura odbił się jeszcze od jednego z zawodników Tempa i piłka wpadła do siatki. Tym samym ustalony został wynik spotkania.
Markiewicza Krosno - Tempo Nienaszów 1:1 (0:0) [ZDJĘCIA]
0:1 Marcin Walczyk (66), 1:1 Jakub Satur (73)
Markiewicza: Oleh Vikhot - Marcin Żywiec, Jonasz Gonet, Paweł Jarząb, Marcin Ginalski (79 min. Michał Krupski) - Vasyl Mirka, Dawid Florczak, Sebastian Meier (85 min. Tomasz Ziobro), Jakub Satur, Dariusz Łach - Konrad Słowik (78 min. Mikołaj Kurek).
Tempo: Mateusz Jurczyk - Euzebiusz Słota, Grzegorz Munia, Konrad Pęcak, Karol Musiał - Łukasz Świątek, Gabriel Gierlasiński (90+1 min. Krzysztof Lewicki), Krzysztof Kiełtyka, Arkadiusz Majka (24 min. Arkadiusz Musiał), Mateusz Kurdziel (77 min. Konrad Łukaszewski) - Marcin Walczyk.
Sędziowali: Piotr Prajsnar oraz Patryk Urbaś i Tomasz Kijowski. Żółta kartka (Paweł Łukaszewski, ławka rezerwowych gości: masażysta).
Już po niespełna 25 minutach gry goście musieli dokonać zmiany, gdyż kontuzji doznał Majka. W pierwszej połowie dwie dogodne sytuacje dla Markiewicza zmarnował Dawid Florczak. W 30 minucie Walczyk strzelał głową, ale strzał obronił Vikhot. Ten sam zawodnik próbował szczęścia ponownie w 53 minucie, ale tym razem ponownie obronną ręką wyszedł bramkarz Markiewicza. Powiedzenie „do trzech razy sztuka” potwierdziło się w 66 minucie, kiedy to Walczyk pokonał Vikhota precyzyjnym strzałem z bliskiej odległości po ziemi. Goście, którzy w tym czasie osiągnęli widoczną przewagę, niespodziewanie stracili bramkę. Strzał Satura odbił się jeszcze od jednego z zawodników Tempa i piłka wpadła do siatki. Tym samym ustalony został wynik spotkania.
Markiewicza Krosno - Tempo Nienaszów 1:1 (0:0) [ZDJĘCIA]
0:1 Marcin Walczyk (66), 1:1 Jakub Satur (73)
Markiewicza: Oleh Vikhot - Marcin Żywiec, Jonasz Gonet, Paweł Jarząb, Marcin Ginalski (79 min. Michał Krupski) - Vasyl Mirka, Dawid Florczak, Sebastian Meier (85 min. Tomasz Ziobro), Jakub Satur, Dariusz Łach - Konrad Słowik (78 min. Mikołaj Kurek).
Tempo: Mateusz Jurczyk - Euzebiusz Słota, Grzegorz Munia, Konrad Pęcak, Karol Musiał - Łukasz Świątek, Gabriel Gierlasiński (90+1 min. Krzysztof Lewicki), Krzysztof Kiełtyka, Arkadiusz Majka (24 min. Arkadiusz Musiał), Mateusz Kurdziel (77 min. Konrad Łukaszewski) - Marcin Walczyk.
Sędziowali: Piotr Prajsnar oraz Patryk Urbaś i Tomasz Kijowski. Żółta kartka (Paweł Łukaszewski, ławka rezerwowych gości: masażysta).
Autor: AJ, Tagi: OKS Markiewicza Krosno, LKS Tempo Nienaszów
~analityk
06-10-2020 12:47 6 34
~dziadek
05-10-2020 15:24 6 32