Prochy Witolda Śliwińskiego spoczęły na cmentarzu w Zręcinie
07 listopada, 2020Wiadomości / Chorkówka
Na cmentarzu parafialnym w Zręcinie spoczęły prochy Witolda Śliwińskiego. Wybitny krośnieński artysta rzeźbiarz zmarł 3 listopada po długiej i ciężkiej chorobie.
W sobotę 7 listopada urna z prochami wybitnego krośnieńskiego artysty rzeźbiarza, właściciela firmy "Decor", spoczęły na cmentarzu parafialnym w Zręcinie (gmina Chorkówka).
Witold Śliwiński zmarł we wtorek 3 listopada po długiej i ciężkiej chorobie. Z powodu pandemii koronawirusa w ostatniej drodze towarzyszyli zmarłemu jedynie najbliżsi, przyjaciele i pracownicy.
- Dziękuję ci Witku za dobroć jaką nas obnażałeś, za pomoc i szlachetność. Byłeś nie tylko artystą, bo artystą można być a Ty byłeś porządnym człowiekiem. Żegnam Cię w imieniu nas wszystkich, plastyków, fotografików, znajomych i przyjaciół - mówił nad prochami Witolda Śliwińskiego Zdzisław Gil.
W podobny sposób pożegnali go pracownicy firmy "Decor". - Byłeś człowiekiem pełnym pasji, zarówno w swojej twórczości artystycznej jak i prowadzenia firmy. Mieliśmy szczęście, że mogliśmy na co dzień obcować z Tobą, człowiekiem wielkiej wizji i serca. Zawsze otwartego na drugiego człowieka. Do zobaczenia szefie - mówił Artur Hejnar.
Witold Śliwiński urodził się 24 lutego 1963 roku w Krośnie. Był absolwentem Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Miejscu Piastowym, kierunek - formy użytkowe i wychowankiem znanego artysty rzeźbiarza Władysława Kandefera, ucznia Ksawerego Dunikowskiego. Po ukończeniu liceum był słuchaczem Studium Fotograficznego w Krośnie. Należał do Związku Polskich Artystów Plastyków "Polska Sztuka Użytkowa" w Warszawie.
Jako początkujący artysta zajmował się grafiką i rysunkiem, projektował także znaki graficzne dla firm oraz wykonywał aranżacje ekspozycji targowych. Kolejny etap to projektowanie i wykonawstwo artystycznych i użytkowych wyrobów ze skóry.
Od 1996 roku w twórczości Witolda Śliwińskiego zagościła sztuka nowoczesna, dzięki której powstały szklane dzieła sztuki.
Witold Śliwiński zmarł we wtorek 3 listopada po długiej i ciężkiej chorobie. Z powodu pandemii koronawirusa w ostatniej drodze towarzyszyli zmarłemu jedynie najbliżsi, przyjaciele i pracownicy.
- Dziękuję ci Witku za dobroć jaką nas obnażałeś, za pomoc i szlachetność. Byłeś nie tylko artystą, bo artystą można być a Ty byłeś porządnym człowiekiem. Żegnam Cię w imieniu nas wszystkich, plastyków, fotografików, znajomych i przyjaciół - mówił nad prochami Witolda Śliwińskiego Zdzisław Gil.
W podobny sposób pożegnali go pracownicy firmy "Decor". - Byłeś człowiekiem pełnym pasji, zarówno w swojej twórczości artystycznej jak i prowadzenia firmy. Mieliśmy szczęście, że mogliśmy na co dzień obcować z Tobą, człowiekiem wielkiej wizji i serca. Zawsze otwartego na drugiego człowieka. Do zobaczenia szefie - mówił Artur Hejnar.
Witold Śliwiński urodził się 24 lutego 1963 roku w Krośnie. Był absolwentem Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Miejscu Piastowym, kierunek - formy użytkowe i wychowankiem znanego artysty rzeźbiarza Władysława Kandefera, ucznia Ksawerego Dunikowskiego. Po ukończeniu liceum był słuchaczem Studium Fotograficznego w Krośnie. Należał do Związku Polskich Artystów Plastyków "Polska Sztuka Użytkowa" w Warszawie.
Jako początkujący artysta zajmował się grafiką i rysunkiem, projektował także znaki graficzne dla firm oraz wykonywał aranżacje ekspozycji targowych. Kolejny etap to projektowanie i wykonawstwo artystycznych i użytkowych wyrobów ze skóry.
Od 1996 roku w twórczości Witolda Śliwińskiego zagościła sztuka nowoczesna, dzięki której powstały szklane dzieła sztuki.
~Agata
08-11-2020 10:59 7 41
~J23
07-11-2020 20:31 6 38