Śmiertelne potrącenie w Krościenku Wyżnym. Kierowca był pod wpływem narkotyków

Do tragicznego wypadku doszło 22 września 2020 r. około godz. 18 w Krościenku Wyżnym przy ul. Południowej.

Śmiertelne potrącenie

Mateusz K. kierujący dostawczym Iveco podczas cofania potrącił znajdującą się za samochodem 87-letnią kobietę. Samochód zatrzymał się po kilku metrach, gdy kierowca zauważył leżącą na ziemi kobietę. Doznała ona rozległych obrażeń ciała i zmarła w drodze do szpitala. Od Mateusza K. pobrano krew do badań na zawartość alkoholu oraz substancji odurzających. Wynik na zawartość alkoholu był negatywny.

Narkotyki we krwi

- W wyniku badań krwi na zawartość substancji innych niż alkohol, w tym środków odurzających, substancji psychotropowych, substancji psychoaktywnych, biegła z zakresu toksykologii stwierdziła, że kierowca, który śmiertelnie potrącił kobietę był pod wpływem narkotyków (konopie indyjskie). Ich stężenie odpowiadało stężeniu alkoholu we krwi powyżej pół promila. Zdaniem biegłej, stężenie to upośledzało sprawność motoryczną kierującego w stopniu podobnym jak w stanie nietrzeźwości - powiedziała Iwona Czerwonka-Rogoś, prokurator rejonowy w Krośnie.

Wina kierowcy i pieszej

W trakcie śledztwa, które prowadziła Komenda Miejska Policji w Krośnie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Krośnie, biegły do spraw techniki samochodowej i ruchu drogowego uznał, że kierowca w trakcie manewru cofania nie zachował wymaganej szczególnej ostrożności. W sposób jednoznaczny nie upewnił się, czy za pojazdem ktoś się nie znajduje. Prowadzona przez oskarżonego obserwacja była niewłaściwa i niezapewniająca pełnego bezpieczeństwa ruchu. Biegły wskazał też, że zachowanie kobiety w istniejących wówczas warunkach było w pełni niewłaściwe.

Dwa zarzuty

Prokuratura Rejonowa w Krośnie postawiła 28-letniemu mieszkańcowi powiatu rzeszowskiego dwa zarzuty.
- Pierwszy z nich dotyczy umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowych i spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym będąc pod wpływem środków odurzających, a drugi kierowanie pojazdem pod wpływem substancji psychotropowej - poinformowała prokurator Iwona Czerwonka-Rogoś.
Mateusz K. przesłuchany w charakterze oskarżonego przyznał się do potrącenia pieszej. Odnoście prowadzenia pojazdu pod wpływem substancji psychotropowych wyjaśnił, że nigdy nie pali w pracy, jak ma wsiąść do auta.

Do 12 lat więzienia

Oskarżonemu grozi kara pozbawienia wolności od lat 2 do 12 oraz obligatoryjnie dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Wobec Mateusza K. zastosowany został dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju i poręczenie majątkowe.