REGION. Dwie rodziny z Afganistanu zatrzymane w Bieszczadach
21 września, 2021Wiadomości / Na sygnale / Podkarpacie
(fot. BOSG)
Funkcjonariusze Straży Granicznej z Wojtkowej zatrzymali w Kwaszeninie (powiat bieszczadzki) dziesięciu obywateli Afganistanu, którzy pieszo przekroczyli granicę z Ukrainy do Polski. Celem ich nielegalnej wędrówki miały być kraje Europy Zachodniej.
Do zatrzymania doszło w sobotę (18 września) w Kwaszeninie. Cudzoziemcy to dwie afgańskie rodziny z dziećmi w wieku od 12 do 16 lat. Granicę z Ukrainy do Polski przekroczyli pieszo.
Wyprawa z Ukrainy trwała łącznie ponad 24 godziny i wiodła przez trudne tereny przedgórza Bieszczadów. W tym czasie nastąpiło załamanie pogody, temperatura powietrza spadła do 5 stopni C, wiał zimny wiatr i padał deszcz. Cudzoziemcy byli wyziębieni i głodni. Ponieważ, jedna z kobiet źle się poczuła na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe i udzielona została jej pomoc medyczna. Cudzoziemcy trafili na placówkę SG w Wojtkowej, gdzie otrzymali ciepłe napoje i posiłek - poinformowała mjr Elżbieta Pikor, rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
W trakcie składanych wyjaśnień przyznali, że mieszkali na Ukrainie przez ostatnie sześć lat, a ostatnio podjęli decyzję, aby udać się do Niemiec. Pomocna miała być im nawigacja w telefonie. W plecakach posiadali ubrania na zmianę oraz około 20 tys. euro na dalszą podróż. Zgodnie z procedurą zostali przekazani w drodze readmisji z powrotem na Ukrainę.
- Od początku września 2021 roku to druga grupa nielegalnych imigrantów która pieszo przekroczyła granicę z Ukrainy do Polski. Tydzień wcześniej w pobliskiej miejscowości Arłamów, zatrzymano 6 oby Jemenu i dwóch ob. Somalii. Od początku tego roku za nielegalne przekroczenie granicy w celach migracyjnych Straż Graniczna zatrzymała na Podkarpaciu łącznie ponad 170 osób. To głównie obywatele Afganistanu, Turcji, Syrii i Somalii. Cudzoziemcy traktowali Polskę jako punkt tranzytowy do krajów Europy Zachodniej - dodała mjr Elżbietą Pikor.
Wyprawa z Ukrainy trwała łącznie ponad 24 godziny i wiodła przez trudne tereny przedgórza Bieszczadów. W tym czasie nastąpiło załamanie pogody, temperatura powietrza spadła do 5 stopni C, wiał zimny wiatr i padał deszcz. Cudzoziemcy byli wyziębieni i głodni. Ponieważ, jedna z kobiet źle się poczuła na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe i udzielona została jej pomoc medyczna. Cudzoziemcy trafili na placówkę SG w Wojtkowej, gdzie otrzymali ciepłe napoje i posiłek - poinformowała mjr Elżbieta Pikor, rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
W trakcie składanych wyjaśnień przyznali, że mieszkali na Ukrainie przez ostatnie sześć lat, a ostatnio podjęli decyzję, aby udać się do Niemiec. Pomocna miała być im nawigacja w telefonie. W plecakach posiadali ubrania na zmianę oraz około 20 tys. euro na dalszą podróż. Zgodnie z procedurą zostali przekazani w drodze readmisji z powrotem na Ukrainę.
- Od początku września 2021 roku to druga grupa nielegalnych imigrantów która pieszo przekroczyła granicę z Ukrainy do Polski. Tydzień wcześniej w pobliskiej miejscowości Arłamów, zatrzymano 6 oby Jemenu i dwóch ob. Somalii. Od początku tego roku za nielegalne przekroczenie granicy w celach migracyjnych Straż Graniczna zatrzymała na Podkarpaciu łącznie ponad 170 osób. To głównie obywatele Afganistanu, Turcji, Syrii i Somalii. Cudzoziemcy traktowali Polskę jako punkt tranzytowy do krajów Europy Zachodniej - dodała mjr Elżbietą Pikor.
Zobacz również:
Źródło: BOSG, Autor: opr. /AJ/
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!