W powieści mówię więcej niż w scenariuszu... Igor Brejdygant na spotkaniu autorskim w KBP
12 października, 2021Kultura i rozrywka / Krosno
(fot. KBP)
W Krośnieńskiej Bibliotece Publicznej odbyło się spotkanie autorskie z Igorem Brejdygantem.
- Ciągle coś udowadniam- powiedział Igor Brejdygant na spotkaniu autorskim w Krośnieńskiej Bibliotece Publicznej w środowe popołudnie 6 października, które prowadziła dr Zofia Bartecka-Prorok.
Nawiązując do swojego stwierdzenia, Igor Brejdygant podczas spotkania udowodnił czytelnikom, że jest nie tylko utalentowanym scenarzystą (m.in. filmów "Palimpsest", "Prosta historia o morderstwie", seriali "Paradoks", "Zbrodnia", "Belle Epoque", "Szadź"), ale i reżyserem, producentem a przede wszystkim popularnym autorem bestsellerowych powieści kryminalnych: "Paradoksu", "Szadzi", "Rysy", "Układu" i najnowszego, wydanego we wrześniu 2021 r. "Wiatru".
Choć ze względu na powiązania rodzinne (ojciec autora to znany aktor i reżyser - Stanisław Brejdygant), związki Igora Brejdyganta z filmem wydawały się nieuniknione, stwierdził, że jednak praca nad powieścią daje mu jako twórcy większą niezależność. "W powieści więcej Państwu mówię niż w scenariuszu" mówił, wyjaśniając, że scenariusz jest w pewnym sensie formą ograniczoną, a na jego kolejne wersje mają wpływ inne niż autor osoby. Jednak Igor Brejdygant - powieściopisarz nie do końca jest wolny od Igora Brejdyganta - scenarzysty, a widać to w konstrukcji jego powieści kryminalnych - operowaniu ciągami montażowymi i obrazami jak filmowe kadry.
Również gatunek powieści kryminalnej, jakie pisze Igor Brejdygant jest dość filmowy, bo zagadka kryminalna napędza fabułę. A jednak w powieściach kryminalnych Igora Brejdyganta nie sama odpowiedź na pytanie "kto zabił?" jest najważniejsza. "Mam coś więcej do powiedzenia", stanowczo podkreślał autor, wyjaśniając, że dba o to, by w jego książkach nie było flirtu ze złem. Zrozumienie tego, jak w ludziach rodzi się zło nigdy u Brejdyganta nie jest równoznaczne z jego akceptacją.
Na kartach powieści Brejdyganta pojawiają się nie tylko jego poglądy, ale i życiowe doświadczenia. Zwłaszcza w najnowszej powieści - "Wietrze", uznawanej za najbardziej osobistą (główny bohater, Wawrzyniec, jest pisarzem, akcja dzieje się w Zakopanem, w którym autor spędzał mnóstwo czasu w dzieciństwie). Magiczne i groźne Tatry, zacieranie granicy między rzeczywistością a snem, górale kontra cepry, wyjątkowe kobiety - to wszystko i wiele więcej znaleźć można w "Wietrze", któremu poświęcona była druga część spotkania. A ponieważ jest to kryminał możliwy do odbioru na wielu płaszczyznach, Igor Brejdygant przyznawał ze śmiechem, że dla niego jako pisarza to jest "super przygoda", gdy ludzie odczytują w książce rzeczy, o których on sam nie wiedział, że tam są. Przyznawał też, że "książka bez czytelnika w ogóle nie ma żadnego sensu".
Pytany o plany na przyszłość nie zaskoczył nikogo - dalej będzie tworzył scenariusze filmowe i powieści. W najbliższym czasie fani twórczości Igora Brejdyganta mogą spodziewać się serialu "Matka" i powieści "Sieroty". Być może będzie to okazja do kolejnego spotkania czytelników z autorem w Krośnieńskiej Bibliotece Publicznej.
Nawiązując do swojego stwierdzenia, Igor Brejdygant podczas spotkania udowodnił czytelnikom, że jest nie tylko utalentowanym scenarzystą (m.in. filmów "Palimpsest", "Prosta historia o morderstwie", seriali "Paradoks", "Zbrodnia", "Belle Epoque", "Szadź"), ale i reżyserem, producentem a przede wszystkim popularnym autorem bestsellerowych powieści kryminalnych: "Paradoksu", "Szadzi", "Rysy", "Układu" i najnowszego, wydanego we wrześniu 2021 r. "Wiatru".
Choć ze względu na powiązania rodzinne (ojciec autora to znany aktor i reżyser - Stanisław Brejdygant), związki Igora Brejdyganta z filmem wydawały się nieuniknione, stwierdził, że jednak praca nad powieścią daje mu jako twórcy większą niezależność. "W powieści więcej Państwu mówię niż w scenariuszu" mówił, wyjaśniając, że scenariusz jest w pewnym sensie formą ograniczoną, a na jego kolejne wersje mają wpływ inne niż autor osoby. Jednak Igor Brejdygant - powieściopisarz nie do końca jest wolny od Igora Brejdyganta - scenarzysty, a widać to w konstrukcji jego powieści kryminalnych - operowaniu ciągami montażowymi i obrazami jak filmowe kadry.
Również gatunek powieści kryminalnej, jakie pisze Igor Brejdygant jest dość filmowy, bo zagadka kryminalna napędza fabułę. A jednak w powieściach kryminalnych Igora Brejdyganta nie sama odpowiedź na pytanie "kto zabił?" jest najważniejsza. "Mam coś więcej do powiedzenia", stanowczo podkreślał autor, wyjaśniając, że dba o to, by w jego książkach nie było flirtu ze złem. Zrozumienie tego, jak w ludziach rodzi się zło nigdy u Brejdyganta nie jest równoznaczne z jego akceptacją.
Na kartach powieści Brejdyganta pojawiają się nie tylko jego poglądy, ale i życiowe doświadczenia. Zwłaszcza w najnowszej powieści - "Wietrze", uznawanej za najbardziej osobistą (główny bohater, Wawrzyniec, jest pisarzem, akcja dzieje się w Zakopanem, w którym autor spędzał mnóstwo czasu w dzieciństwie). Magiczne i groźne Tatry, zacieranie granicy między rzeczywistością a snem, górale kontra cepry, wyjątkowe kobiety - to wszystko i wiele więcej znaleźć można w "Wietrze", któremu poświęcona była druga część spotkania. A ponieważ jest to kryminał możliwy do odbioru na wielu płaszczyznach, Igor Brejdygant przyznawał ze śmiechem, że dla niego jako pisarza to jest "super przygoda", gdy ludzie odczytują w książce rzeczy, o których on sam nie wiedział, że tam są. Przyznawał też, że "książka bez czytelnika w ogóle nie ma żadnego sensu".
Pytany o plany na przyszłość nie zaskoczył nikogo - dalej będzie tworzył scenariusze filmowe i powieści. W najbliższym czasie fani twórczości Igora Brejdyganta mogą spodziewać się serialu "Matka" i powieści "Sieroty". Być może będzie to okazja do kolejnego spotkania czytelników z autorem w Krośnieńskiej Bibliotece Publicznej.
Autor: Małgorzata Jasiewicz KBP, Tagi: Krośnieńska Biblioteka Publiczna
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!