Spokojna sylwestrowa noc na Podkarpaciu
03 stycznia, 2015Na sygnale / Krosno
Powitanie Nowego Roku na Podkarpaciu przebiegało spokojnie. Nie doszło do poważniejszych incydentów. Niemniej jednak, był to czas wzmożonej pracy policjantów, którzy czuwali nad bezpieczeństwem bawiących się.
Mieszkańcy Podkarpacia żegnali stary rok i witali nowy na imprezach plenerowych, w lokalach i na prywatkach. Z doświadczenia wiemy, że spotkania dużych grup osób, na których obecny jest alkohol, zawsze niosą ze sobą pewne zagrożenia. Dlatego, minionej nocy, więcej niż zwykle funkcjonariuszy było na służbie.
Nieodłącznym atrybutem zabaw sylwestrowo-noworocznych, są pokazy sztucznych ognii. Każdego roku ostrzegamy, że fajerwerki i petardy w rękach dzieci, czy osób będących pod wpływem alkoholu, mogą być ogromnym zagrożeniem. Więcej na temat fajerwerków tutaj.
W tym roku policjanci odnotowali trzy wypadki podczas odpalania fajerwerków. Dziś około południa w Kolbuszowej podczas odpalania petardy 26-letni mężczyzna został raniony w oko. Z obrażeniami został przewieziony do szpitala. Po północy w Mielcu odpalana petarda również trafiła w mężczyznę w oko. Poszkodowany trafił do szpitala. Z kolei wczoraj w Trzcinicy w powiecie jasielskim 23-letni mężczyzna odpalał fajerwerki. Najprawdopodobniej jedna z rac spadła na budynek gospodarczy sąsiada. Straty powstałe na skutek pożaru oszacowano na około 40 tys. zł.
Nieodłącznym atrybutem zabaw sylwestrowo-noworocznych, są pokazy sztucznych ognii. Każdego roku ostrzegamy, że fajerwerki i petardy w rękach dzieci, czy osób będących pod wpływem alkoholu, mogą być ogromnym zagrożeniem. Więcej na temat fajerwerków tutaj.
W tym roku policjanci odnotowali trzy wypadki podczas odpalania fajerwerków. Dziś około południa w Kolbuszowej podczas odpalania petardy 26-letni mężczyzna został raniony w oko. Z obrażeniami został przewieziony do szpitala. Po północy w Mielcu odpalana petarda również trafiła w mężczyznę w oko. Poszkodowany trafił do szpitala. Z kolei wczoraj w Trzcinicy w powiecie jasielskim 23-letni mężczyzna odpalał fajerwerki. Najprawdopodobniej jedna z rac spadła na budynek gospodarczy sąsiada. Straty powstałe na skutek pożaru oszacowano na około 40 tys. zł.
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!