Iwonicz-Zdrój. Pamięci Władysława Kandefera i Witolda Wierzbiańskiego
18 listopada, 2021Wiadomości / Kultura i rozrywka / Iwonicz-Zdrój
Halina Józefczyk-Habrat - prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Iwonicza-Zdroju i Zdzisław Gil przyjaciel Władysława Kandefera
(fot. Andrzej Józefczyk)
W Galerii Pasaż w Iwoniczu-Zdroju otwarto wystawę z okazji 100. rocznicy urodzin znakomitego artysty rzeźbiarza Władysława Kandefera. Prezentowane są również zdjęcia autorstwa Witolda Wierzbiańskiego. Obydwu łączyła pasja do sztuki.
Setna rocznica urodzin Władysława Kandefera (1921-2016) była okazją do zorganizowania przez Stowarzyszenie Przyjaciół Iwonicza-Zdroju przy współpracy Gminy Iwonicz-Zdrój wystawy poświęconej temu znakomitemu artyście rzeźbiarzowi, urodzonemu 10 listopada 1921 roku w Iwoniczu-Zdroju.
- Z okazji setnej rocznicy urodzin chcieliśmy pokazać na fotografiach przede wszystkim postać Władysława Kandefera - jak funkcjonował, jak żył, jak pracował. Na pięknych zdjęciach, zarówno czarnobiałych jak i kolorowych, autorstwa Krzysztofa Antosza można zobaczyć choćby jego charakterystyczny rozwiany wąs. W gablotach prezentujemy też część jego dorobku, głównie zaprojektowane i wykonane przez niego małe formy rzeźbiarskie oraz skrzypce, które także wykonał - powiedziała Halina Józefczyk-Habrat, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Iwonicza-Zdroju.
Władysław Kandefer podstaw sztuki rzeźbiarskiej uczył się w Zakopanem. Naukę przerwał jednak wybuch II wojny światowej. Mimo tego, pan Władysław kontynuował swoja pasję w Iwoniczu. Wykonywał rzeźby i przedmioty użytkowe, w tym protezy ortopedyczne dla inwalidów wojennych, a także pieczątki do podrabianych dokumentów. Od 1944 r. kontynuował naukę w Zakopanem, w latach 1946-1952 studiował na Wydziale Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, od czwartego roku pod okiem profesora Xawerego Dunikowskiego, który powierzył mu rolę asystenta w swojej pracowni. Po ukończeniu studiów krótko pracował na uczelni, po czym ze względu na sytuację rodzinną powrócił do Iwonicza. Pracował w Zespole Szkół Zawodowych w Miejscu Piastowym. Od 1979 r. współtworzył Liceum Sztuk Plastycznych w Miejscu Piastowym, przyczynił się do powstania krośnieńskiej Galerii BWA.
Władysław Kandefer uprawiał wiele rodzajów sztuk plastycznych, począwszy od rzeźbiarstwa, a skończywszy na malarstwie. Preferował sztukę realistyczną. Był między innymi autorem wielu pamiątkowych medali, tablic okolicznościowych. Wiele z jego prac upamiętnia pobyty papieża Jana Pawła II w Polsce. Są to głownie rzeźby, plakiety, medale oraz tablice pamiątkowe w szpitalu w Krośnie oraz na fasadach kościołów: Michalitów w Miejscu Piastowym, pw. Św. Piotra Apostoła i św. Jana z Dukli w Krośnie oraz krośnieńskiej fary. Rzeźby świętych, ołtarze, stacje Drogi Krzyżowej, krucyfiksy znajdują się w kościołach w Iwoniczu-Zdroju, Rymanowie, Majdanie Sieniawskim, czy w Forli we Włoszech. Artysta rzeźbiarz z Iwonicza wykonał też popiersie Ignacego Łukasiewicza w Muzeum Przemysłu Naftowego w Bóbrce, Gorlicach i Krakowie. W Iwoniczu-Zdroju jest między innymi autorem popiersia Józefa Dietla, Wincentego Pola przy źródełku Bełkotka oraz obelisku z medalionem Wojciech Oczki. Wykonał też ponad 130 projektów medalierskich, realizowanych bezpośrednio w drewnie, a potem odlewanych.
- W 2011 r. otrzymał tytuł zasłużonego dla Gminy Iwonicz-Zdrój. Pan Władysław był też honorowym członkiem Stowarzyszenia Przyjaciół Iwonicza-Zdroju. Na naszą prośbę wykonał i zaprojektował, często nieodpłatnie lub za niewielkie pieniądze, płaskorzeźby, popiersia, tablice pamiątkowe oraz medale - powiedziała prezes Halina Józefczyk-Habrat.
Wspomnieniami o artyście rzeźbiarzu podzielił się jego przyjaciel, konserwator zabytków Zdzisław Gil. Pokazał również zdjęcia Władysława Kandefera ze swojego archiwum.
- Władzia poznałem w 1975 roku. Był współinicjatorem wielu inicjatyw kulturalnych dotyczących głównie środowiska plastycznego. Uważam, że gdyby pozostał w Krakowie na Akademii Sztuk Pięknych, na pewno zostałby profesorem jak Xawery Dunikowski, pod okiem którego się kształcił i byłby znakomitym artystą pomnikowym, co najmniej takim jak profesor Marian Konieczny, jego kolega z uczelni - mówił Zdzisław Gil.
Zaznaczył też, że powrotu do Iwonicza nie żałował.
- Rodzina był dla niego bardzo ważna. Ważniejsza niż tytuły profesorskie - dodał pan Zdzisław.
Zaapelował również, by jedną z ulic w Iwoniczu czy Iwoniczu-Zdroju nazwać imieniem Władysława Kandefera.
- Stulecie urodzin jest czymś bardzo ważnym, ale nie tylko. Chcieliśmy też pokazać kawałek Iwonicza, który jeszcze pamiętamy, choć nasze dzieci już niekoniecznie. Udało nam się zgromadzić ponad 200 zdjęć autorstwa Witolda Wierzbiańskiego (1895-1990). Na wystawie prezentujemy 20 wybranych, a o ich prezentację zadbał Krzysztof Antosz - zaznaczyła Halina Józefczyk-Habrat.
Witold Wierzbiański choć nie urodził się w Iwoniczu-Zdroju, to znaczną część swojego życia związał z tym miejscem. Pochodził z kresowego miasta Brody. W 1944 r. wraz z żoną zamieszkał u szwagra w Lubatowej, a dwa lata później przenieśli się do Iwonicza-Zdroju. I tutaj pan Witold znalazł swoje miejsce na ziemi, choć krewni i znajomi z Brodów wyjechali na Ziemie Zachodnie. Jego miłością i pasją była fotografia. Należał do Krośnieńskiego Towarzystwa Fotograficznego.
- Zdjęcia prezentowane na wystawie pochodzą ze zbiorów Józefa Boczara, któremu swoje fotografie ofiarował pan Witold. Zdjęcia te miały ilustrować kronikę dziejów Iwonicza-Zdroju. Na potrzeby wystawy udostępniła je córka Józefa Boczara - Bogumiła - dodała Halina Józefczyk-Habrat.
Podczas otwarcia wystawy zaprezentowana została etiuda filmowa o Władysławie Kandeferze przygotowana przez uczennice PLSP w Krośnie - Paulinę Krupę i Aleksandrę Szuber.
Wystawa w Galerii Pasaż w Iwoniczu-Zdroju mieszczącej się w Pijalni Wód Mineralnych czynna jest do 10 grudnia w godzinach pracy pijalni.
Warto też wspomnieć, że w Galerii Pasaż można oglądać dwie inne wystawy przygotowane przez Stowarzyszenie Przyjaciół Iwonicza-Zdroju. Są one poświęcone historii powstania i rozwoju zakładu zdrojowego, jego funkcji leczniczych, kulturalnych i patriotycznych oraz okupacji i historii powstania tzw. republiki partyzanckiej - Rzeczpospolitej Iwonickiej.
- Z okazji setnej rocznicy urodzin chcieliśmy pokazać na fotografiach przede wszystkim postać Władysława Kandefera - jak funkcjonował, jak żył, jak pracował. Na pięknych zdjęciach, zarówno czarnobiałych jak i kolorowych, autorstwa Krzysztofa Antosza można zobaczyć choćby jego charakterystyczny rozwiany wąs. W gablotach prezentujemy też część jego dorobku, głównie zaprojektowane i wykonane przez niego małe formy rzeźbiarskie oraz skrzypce, które także wykonał - powiedziała Halina Józefczyk-Habrat, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Iwonicza-Zdroju.
Władysław Kandefer podstaw sztuki rzeźbiarskiej uczył się w Zakopanem. Naukę przerwał jednak wybuch II wojny światowej. Mimo tego, pan Władysław kontynuował swoja pasję w Iwoniczu. Wykonywał rzeźby i przedmioty użytkowe, w tym protezy ortopedyczne dla inwalidów wojennych, a także pieczątki do podrabianych dokumentów. Od 1944 r. kontynuował naukę w Zakopanem, w latach 1946-1952 studiował na Wydziale Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, od czwartego roku pod okiem profesora Xawerego Dunikowskiego, który powierzył mu rolę asystenta w swojej pracowni. Po ukończeniu studiów krótko pracował na uczelni, po czym ze względu na sytuację rodzinną powrócił do Iwonicza. Pracował w Zespole Szkół Zawodowych w Miejscu Piastowym. Od 1979 r. współtworzył Liceum Sztuk Plastycznych w Miejscu Piastowym, przyczynił się do powstania krośnieńskiej Galerii BWA.
Władysław Kandefer uprawiał wiele rodzajów sztuk plastycznych, począwszy od rzeźbiarstwa, a skończywszy na malarstwie. Preferował sztukę realistyczną. Był między innymi autorem wielu pamiątkowych medali, tablic okolicznościowych. Wiele z jego prac upamiętnia pobyty papieża Jana Pawła II w Polsce. Są to głownie rzeźby, plakiety, medale oraz tablice pamiątkowe w szpitalu w Krośnie oraz na fasadach kościołów: Michalitów w Miejscu Piastowym, pw. Św. Piotra Apostoła i św. Jana z Dukli w Krośnie oraz krośnieńskiej fary. Rzeźby świętych, ołtarze, stacje Drogi Krzyżowej, krucyfiksy znajdują się w kościołach w Iwoniczu-Zdroju, Rymanowie, Majdanie Sieniawskim, czy w Forli we Włoszech. Artysta rzeźbiarz z Iwonicza wykonał też popiersie Ignacego Łukasiewicza w Muzeum Przemysłu Naftowego w Bóbrce, Gorlicach i Krakowie. W Iwoniczu-Zdroju jest między innymi autorem popiersia Józefa Dietla, Wincentego Pola przy źródełku Bełkotka oraz obelisku z medalionem Wojciech Oczki. Wykonał też ponad 130 projektów medalierskich, realizowanych bezpośrednio w drewnie, a potem odlewanych.
- W 2011 r. otrzymał tytuł zasłużonego dla Gminy Iwonicz-Zdrój. Pan Władysław był też honorowym członkiem Stowarzyszenia Przyjaciół Iwonicza-Zdroju. Na naszą prośbę wykonał i zaprojektował, często nieodpłatnie lub za niewielkie pieniądze, płaskorzeźby, popiersia, tablice pamiątkowe oraz medale - powiedziała prezes Halina Józefczyk-Habrat.
Wspomnieniami o artyście rzeźbiarzu podzielił się jego przyjaciel, konserwator zabytków Zdzisław Gil. Pokazał również zdjęcia Władysława Kandefera ze swojego archiwum.
- Władzia poznałem w 1975 roku. Był współinicjatorem wielu inicjatyw kulturalnych dotyczących głównie środowiska plastycznego. Uważam, że gdyby pozostał w Krakowie na Akademii Sztuk Pięknych, na pewno zostałby profesorem jak Xawery Dunikowski, pod okiem którego się kształcił i byłby znakomitym artystą pomnikowym, co najmniej takim jak profesor Marian Konieczny, jego kolega z uczelni - mówił Zdzisław Gil.
Zaznaczył też, że powrotu do Iwonicza nie żałował.
- Rodzina był dla niego bardzo ważna. Ważniejsza niż tytuły profesorskie - dodał pan Zdzisław.
Zaapelował również, by jedną z ulic w Iwoniczu czy Iwoniczu-Zdroju nazwać imieniem Władysława Kandefera.
- Stulecie urodzin jest czymś bardzo ważnym, ale nie tylko. Chcieliśmy też pokazać kawałek Iwonicza, który jeszcze pamiętamy, choć nasze dzieci już niekoniecznie. Udało nam się zgromadzić ponad 200 zdjęć autorstwa Witolda Wierzbiańskiego (1895-1990). Na wystawie prezentujemy 20 wybranych, a o ich prezentację zadbał Krzysztof Antosz - zaznaczyła Halina Józefczyk-Habrat.
Witold Wierzbiański choć nie urodził się w Iwoniczu-Zdroju, to znaczną część swojego życia związał z tym miejscem. Pochodził z kresowego miasta Brody. W 1944 r. wraz z żoną zamieszkał u szwagra w Lubatowej, a dwa lata później przenieśli się do Iwonicza-Zdroju. I tutaj pan Witold znalazł swoje miejsce na ziemi, choć krewni i znajomi z Brodów wyjechali na Ziemie Zachodnie. Jego miłością i pasją była fotografia. Należał do Krośnieńskiego Towarzystwa Fotograficznego.
- Zdjęcia prezentowane na wystawie pochodzą ze zbiorów Józefa Boczara, któremu swoje fotografie ofiarował pan Witold. Zdjęcia te miały ilustrować kronikę dziejów Iwonicza-Zdroju. Na potrzeby wystawy udostępniła je córka Józefa Boczara - Bogumiła - dodała Halina Józefczyk-Habrat.
Podczas otwarcia wystawy zaprezentowana została etiuda filmowa o Władysławie Kandeferze przygotowana przez uczennice PLSP w Krośnie - Paulinę Krupę i Aleksandrę Szuber.
Wystawa w Galerii Pasaż w Iwoniczu-Zdroju mieszczącej się w Pijalni Wód Mineralnych czynna jest do 10 grudnia w godzinach pracy pijalni.
Warto też wspomnieć, że w Galerii Pasaż można oglądać dwie inne wystawy przygotowane przez Stowarzyszenie Przyjaciół Iwonicza-Zdroju. Są one poświęcone historii powstania i rozwoju zakładu zdrojowego, jego funkcji leczniczych, kulturalnych i patriotycznych oraz okupacji i historii powstania tzw. republiki partyzanckiej - Rzeczpospolitej Iwonickiej.
Autor: Andrzej Józefczyk
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!