Leśnicy uratowali małego niedźwiedzia
20 stycznia, 2022Wiadomości / Podkarpacie
(fot. Nadleśnictwo Ustrzyki Dolne)
Niedźwiadek trafił do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu. Osłabione i wychudzone zwierzę schwytał leśniczy w Teleśnicy.
W poniedziałek 10 stycznia leśniczy tuż przy domostwach w Teleśnicy (gmina Ustrzyki Dolne) zauważył nad rzeką małego niedźwiedzia. Mały drapieżnik utknął nad wezbraną rzeką, był wychudzony, mocno osłabiony i miał problemy z chodzeniem.
Po uzyskaniu zgody niedźwiadek został schwytany i przekazany pracownikom Powiatowego Inspektoratu Weterynarii z Ustrzyk Dolnych a następnie trafił do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu.
Pracownicy przemyskiego ośrodka zadeklarowali, że jeśli tylko stan niedźwiedzia na to pozwoli podjęta zostanie próba przywrócenia go do naturalnego środowiska.
W niedźwiadka zdiagnozowano anaplazmozę - chorobę zakaźną przenoszoną przez kleszcze.
Niedźwiadek "Ada", bo takie otrzymał imię, został dziś (20.01) w nocy uśpiony.
- Gdy trafił do Nas, rozważaliśmy kilka scenariuszy. Wielki happy end, wypuszczenie na wolność i smutne zakończenie. Dziś film, który zaczął się wraz z narodzinami "Ady", skończył się definitywnie. Były beztroskie harce po wyjściu z gawry na wiosnę, jesienne uczenie się życia razem z Misiową Mamą, poznawanie Świata Bieszczadzkiej Wolności. Wszelkie nasze możliwości skończyły się. Chcieliśmy, byś żył wolno, bez bólu i kalectwa. Puszczamy Cię wolno.... - napisano na stronie Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu.
Młody drapieżnik chorował na anaplazmozę. Jego organizm nie reagował na antybiotyki.
WIDEO
Po uzyskaniu zgody niedźwiadek został schwytany i przekazany pracownikom Powiatowego Inspektoratu Weterynarii z Ustrzyk Dolnych a następnie trafił do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu.
Pracownicy przemyskiego ośrodka zadeklarowali, że jeśli tylko stan niedźwiedzia na to pozwoli podjęta zostanie próba przywrócenia go do naturalnego środowiska.
[AKTUALIZACJA]
W niedźwiadka zdiagnozowano anaplazmozę - chorobę zakaźną przenoszoną przez kleszcze.
[AKTUALIZACJA]
Niedźwiadek "Ada", bo takie otrzymał imię, został dziś (20.01) w nocy uśpiony.
- Gdy trafił do Nas, rozważaliśmy kilka scenariuszy. Wielki happy end, wypuszczenie na wolność i smutne zakończenie. Dziś film, który zaczął się wraz z narodzinami "Ady", skończył się definitywnie. Były beztroskie harce po wyjściu z gawry na wiosnę, jesienne uczenie się życia razem z Misiową Mamą, poznawanie Świata Bieszczadzkiej Wolności. Wszelkie nasze możliwości skończyły się. Chcieliśmy, byś żył wolno, bez bólu i kalectwa. Puszczamy Cię wolno.... - napisano na stronie Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu.
Młody drapieżnik chorował na anaplazmozę. Jego organizm nie reagował na antybiotyki.
Źródło: Nadleśnictwo Ustrzyki Dolne
~Ja
21-01-2022 11:21 20 44
~oleg
21-01-2022 10:48 22 47