Tłumaczka z Ukrainy w KSW nr 1 w Rzeszowie
28 marca, 2022Podkarpacie
Oksana Lukianchuk
(fot. KSW nr 1 w Rzeszowie)
Pierwsi pacjenci onkologiczni z Ukrainy, trafiają do Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 1 im. Fryderyka Chopina w Rzeszowie. Od ubiegłego tygodnia pracuje w nim tłumaczka, urodzona w Łucku, Oksana Lukianchuk.
- Pierwszego dnia mojej pracy, zgłosiła się osoba, której stan wymaga zastosowania chemioterapii. Ma też problem z nerkami. Lekarz wytłumaczył, że aby można było kontynuować chemioterapię, wpierw należy wyleczyć nerki. Ukrainka nie znała języka polskiego, jej karta pacjenta również była w języku ukraińskim stąd mogłam pomóc w tłumaczeniu - opowiada Oksana Lukianchuk.
Pani Oksana pierwszy raz do Polski przyjechała w wieku 13 lat. W Rzeszowie na stałe mieszka od 2010 roku. Tu studiowała fizjoterapię, wyszła za mąż i ma 6-letniego syna. Jej rodzice i szwagier zostali w Ukrainie.
- Na szczęście są bezpieczni, gdyż Łuck jest stosunkowo blisko granicy z Polską i nie toczy się tam wojna. Otwarte są sklepy, kawiarnie, galerie handlowe, wszystko stara się funkcjonować jak za czasów pokoju. Jak patrzę na to co się dzieje, to uważam, że przeprowadzka do Polski, była właściwą decyzją. Niedawno przyjechała do mnie siostra z dziećmi, znajomi, w tym momencie w moim mieszkaniu jest 10 osób. Dzieciom załatwiliśmy przedszkole i szkołę. Mamy dużo pracy. Jednocześnie wszyscy liczymy, że ta wojna szybko się skończy - mówi pani Oksana.
Tłumaczka będzie dostępna dla lekarzy i pacjentów onkologicznych od poniedziałku do piątku, od 09:00 do 13:00. Jeśli będzie większe zapotrzebowanie, to będzie mogła służyć pomocą o innych, wyznaczonych godzinach. Ponadto będzie dostępna pod telefonem.
KSW jest wyznaczony jako szpital główny dla uchodźców z Ukrainy, który ma zapewnić ciągłość leczenia onkologicznego na terenie województwa podkarpackiego. Od początku wojny do Izby Przyjęć KSW zgłosiło się ponad 60 uchodźców. W zdecydowanej większości przypadków ich stan był dobry; zgłaszali się po pomoc doraźną, ambulatoryjną, konsultacją między innymi: ginekologiczną, laryngologiczną, dermatologiczną, chirurgiczno-szczękową. Są też pojedyncze przypadki hospitalizowanych pacjentów w Klinice Chirurgii, Klinice Dermatologii czy w Klinice Hematologii, gdzie przebywa obecnie pacjent z Łucka, u którego zdiagnozowano ostrą białaczkę.
Pani Oksana pierwszy raz do Polski przyjechała w wieku 13 lat. W Rzeszowie na stałe mieszka od 2010 roku. Tu studiowała fizjoterapię, wyszła za mąż i ma 6-letniego syna. Jej rodzice i szwagier zostali w Ukrainie.
- Na szczęście są bezpieczni, gdyż Łuck jest stosunkowo blisko granicy z Polską i nie toczy się tam wojna. Otwarte są sklepy, kawiarnie, galerie handlowe, wszystko stara się funkcjonować jak za czasów pokoju. Jak patrzę na to co się dzieje, to uważam, że przeprowadzka do Polski, była właściwą decyzją. Niedawno przyjechała do mnie siostra z dziećmi, znajomi, w tym momencie w moim mieszkaniu jest 10 osób. Dzieciom załatwiliśmy przedszkole i szkołę. Mamy dużo pracy. Jednocześnie wszyscy liczymy, że ta wojna szybko się skończy - mówi pani Oksana.
Tłumaczka będzie dostępna dla lekarzy i pacjentów onkologicznych od poniedziałku do piątku, od 09:00 do 13:00. Jeśli będzie większe zapotrzebowanie, to będzie mogła służyć pomocą o innych, wyznaczonych godzinach. Ponadto będzie dostępna pod telefonem.
KSW jest wyznaczony jako szpital główny dla uchodźców z Ukrainy, który ma zapewnić ciągłość leczenia onkologicznego na terenie województwa podkarpackiego. Od początku wojny do Izby Przyjęć KSW zgłosiło się ponad 60 uchodźców. W zdecydowanej większości przypadków ich stan był dobry; zgłaszali się po pomoc doraźną, ambulatoryjną, konsultacją między innymi: ginekologiczną, laryngologiczną, dermatologiczną, chirurgiczno-szczękową. Są też pojedyncze przypadki hospitalizowanych pacjentów w Klinice Chirurgii, Klinice Dermatologii czy w Klinice Hematologii, gdzie przebywa obecnie pacjent z Łucka, u którego zdiagnozowano ostrą białaczkę.
Źródło: KSW nr 1 w Rzeszowie
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!