Wnykarz spod Dynowa złapany
04 maja, 2022Na sygnale / Podkarpacie
(fot. Maciej Grześków, Nadleśnictwo Dynów)
Działania operacyjne prowadzone przez strażników leśnych z Nadleśnictwa Dynów doprowadziły do ujęcia kłusownika, który od pewnego czasu zakładał wnyki na zwierzynę w leśnictwie Ulucz.
W poniedziałek (2 maja) Straż Leśna z Nadleśnictwa Dynów razem z funkcjonariuszami z Komendy Powiatowej Policji w Brzozowe dokonała przeszukania domu podejrzewanego o kłusowniczy proceder mieszkańca wsi Borownica.
Odkryto trzy gotowe do założenia wnyki. Mężczyzna przyznał się do uprawiania kłusownictwa i wskazał kolejne siedem sztuk urządzeń zamontowanych w lesie.
- Wszystkie zostały zdjęte i zabezpieczone jako dowód w sprawie. W trakcie dalszych czynności mężczyzna przyznał się do skłusowania sarny na wnyki. Policja postawiła mu trzy zarzuty: skłusowania sarny, usiłowania kłusownictwa i posiadania narzędzi kłusowniczych - powiedział Maciej Grześków, komendant posterunku Straży Leśnej w Nadleśnictwie Dynów.
Sprawcy grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
We wrześniu ubiegłego roku w tej samej okolicy strażnicy leśni uwolnili z wnyków jelenia, który miał tyle szczęścia, że złapał się za wieniec, więc nie odniósł obrażeń i można mu było przywrócić wolność.
- Przypadków kłusownictwa niestety nie brakuje. Rekordowy pod tym względem był rok 2019, kiedy straż leśna z terenu RDLP w Krośnie ujawniła 25 epizodów kłusowniczych, rok później było ich 13, a w roku ubiegłym 17 przypadków. Co roku strażnicy likwidują 150-300 wnyków zastawionych na leśną zwierzynę - dodał Edward Marszałek z RDLP w Krośnie.
Odkryto trzy gotowe do założenia wnyki. Mężczyzna przyznał się do uprawiania kłusownictwa i wskazał kolejne siedem sztuk urządzeń zamontowanych w lesie.
- Wszystkie zostały zdjęte i zabezpieczone jako dowód w sprawie. W trakcie dalszych czynności mężczyzna przyznał się do skłusowania sarny na wnyki. Policja postawiła mu trzy zarzuty: skłusowania sarny, usiłowania kłusownictwa i posiadania narzędzi kłusowniczych - powiedział Maciej Grześków, komendant posterunku Straży Leśnej w Nadleśnictwie Dynów.
Sprawcy grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
We wrześniu ubiegłego roku w tej samej okolicy strażnicy leśni uwolnili z wnyków jelenia, który miał tyle szczęścia, że złapał się za wieniec, więc nie odniósł obrażeń i można mu było przywrócić wolność.
- Przypadków kłusownictwa niestety nie brakuje. Rekordowy pod tym względem był rok 2019, kiedy straż leśna z terenu RDLP w Krośnie ujawniła 25 epizodów kłusowniczych, rok później było ich 13, a w roku ubiegłym 17 przypadków. Co roku strażnicy likwidują 150-300 wnyków zastawionych na leśną zwierzynę - dodał Edward Marszałek z RDLP w Krośnie.
Źródło: RDLP Krosno, Autor: opr. /AJ/
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!