Zmiany klimatyczne dotykają również lasów naszego regionu i wymuszają konieczność prowadzenia zakrojonych na szeroką skalę działań minimalizujących skutki coraz częstszych ekstremalnych zjawisk pogodowych. Takim przykładem jest obecnie postępujący proces zamierania jodeł porażonych jemiołą, co przy zainfekowaniu młodego pokolenia jodeł może doprowadzić do rozpadu drzewostanów a w konsekwencji do powolnego ustępowania tego gatunku z drzewostanu. Trwa szukanie remedium dla ratowania jodły w dobie zmian klimatycznych na Podkarpaciu.
Jemioła uznawana jest w literaturze za roślinę półpasożytniczą, czyli taką, która syntetyzuje odżywcze substancje sama, natomiast wodę wraz z solami mineralnymi pobiera od swojego żywiciela. Zawsze była nieodłącznym elementem naszych ekosystemów leśnych. Występowała w mniejszej lub większej ilości w koronach drzew, głównie sosen i jodeł, jedynie w jednostkowych przypadkach doprowadzając do uszkodzeń drzew. Jemioła, wyraźnie zwiększyła areał swojego występowania w ostatnich latach i stała się problemem dla drzewostanów na Podkarpaciu.

Prowadzona na bieżąco przez leśników obserwacja lasów jodłowych nie napawa optymizmem. Stan zdrowotny jodeł pogarsza się z roku na rok od 2015 roku, od którego przez kilka kolejnych lat mieliśmy do czynienia suszą okresową. Obecnie, pomimo odnotowywania opadów, obserwujemy wzmożone zamieranie starych jodeł, opanowanych przez jemiołę, półpasożyta korzystającego z wody swojego żywiciela. Taki stan rzeczy jest wynikiem zatracania możliwości przystosowania się starych drzew do nowych warunków pogodowych. Potwierdza to głos nauki, mówiący o tym, że stare drzewa posiadają bardzo ograniczone zdolności adaptacji do zmieniającego się klimatu. Wydłużający się sezon wegetacyjny i uwalnianie większych ilości azotu do atmosfery (dodatkowe nawożenie) powoduje szybsze przyrastanie drzew, a większe drzewa w przypadku suszy mają poważniejsze problemy z transportem wody. Problemy adaptacyjne dotyczą głównie systemów korzeniowych drzew w wieku powyżej 30 lat, gdyż do tego wieku kształtują się te systemy. W konsekwencji drzewa zamierają, jednak przeważnie nie usychają z braku wody, lecz pod wpływem dodatkowych czynników. W tym przypadku czynnikiem "dobijającym" jest jemioła, której destrukcyjne działanie obserwujemy nie tylko w lasach jodłowych, ale też sosnowych.

Zlecona przez podkarpackich leśników, a opracowana przez zespół pracowników Instytutu Nauk Leśnych SGGW w Warszawie, ekspertyza wykazała bardzo negatywny wpływ jemioły na zdrowotność lasów jodłowych. Stwierdzono, że największy udział drzew porażonych przez jemiołę wystąpił w warstwie górującej drzewostanu na drzewach najstarszych, najgrubszych, najwyższych i rosnących w rozluźnionym i przerywanym zwarciu, zarówno w lasach gospodarczych jak również w rezerwatach przyrody. Wyniki ekspertyzy jednoznacznie wskazują na niebezpieczeństwo zainfekowania wszystkich starych jodeł oraz młodego pokolenia, w większym stopniu niż występuje to obecnie. Wobec tego zalecono usuwanie porażonych przez jemiołę drzew, w pierwszej kolejności tych najsilniej zainfekowanych. Brak tych działań mógłby zniweczyć dotychczasowe efekty odnowienia lasu, wspomaganego działaniami hodowlanymi zmierzającymi do odbudowania drzewostanów jodłowych w ich naturalnym zasięgu.

Konieczne jest podjęcie działań hodowlanych i ochronnych minimalizujących występowanie jemioły i zagrożenia jakie ona stanowi dla nowych pokoleń jodły. Najskuteczniejszym obecnie sposobem na walkę ze wzmożonym występowaniem jemioły jest usuwanie najwyższych drzew celem ratowania młodego pokolenia lasu, na którym już zauważalne jest występowanie jemioły.

Opr. Wydział Ochrony Zasobów Przyrodniczych RDLP w Krośnie

Skalę zasiedlenia drzewostanów jodłowych przez jemiołę widać z lotu ptaka. Film z nagrany w Nadleśnictwie Kołaczyce: https://drive.google.com/file/

Dofinansowano ze środków Lasów Państwowych
RDLP w Krośnie

~Clandestino

06-07-2023 22:10 14 10

Co za bzdury. Mieszkałem przez 16 lat we włoszech czyli na południu Europy gdzie susza to normalność a jemioły jakoś nie widać a jodły i inne drzewa rosną zdrowe. To rzadkość. To nie ocieplenie klimatu jest przyczyną występowania jemioły w Polsce.
Odpowiedz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. terazKrosno.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.