Około 50 osób zebrało się w piątek 23 lutego na rynku w Krośnie, aby wspólnie odmówić różaniec w intencji "zatrzymania aborcji".
Była to kolejna tego typu inicjatywa zorganizowana przez mieszkańców Krosna wspólnie z Fundacją Życie i Rodzina, organizacją działającą na rzecz ochrony życia nienarodzonych i promowania wartości rodzinnych w Polsce.
Pierwszy publiczny różaniec w Krośnie miał miejsce 30 czerwca 2023 roku.
Modlitwa w Krośnie zbiegła się ze zmianami legislacyjnymi w Polsce. Dzień przed zgromadzeniem, Sejm RP przyjął rządowy projekt nowelizacji ustawy Prawo farmaceutyczne, który umożliwia osobom po ukończeniu 15. roku życia zaopatrzenie się w tzw. tabletkę "dzień po" bez potrzeby posiadania recepty. W głosowaniu "za" zmianami opowiedziało się 224 posłów, przeciw było 196.
Decyzja ta stanowi odwrót od poprzedniego stanu prawnego, który od 23 lipca 2017 roku ograniczał dostęp do antykoncepcji awaryjnej, wymagając recepty. Zmiana ta wywołała szeroką dyskusję w społeczeństwie.
Fundacja Życie i Rodzina, organizator piątkowego różańca, od lat angażuje się w działania mające na celu ochronę życia od momentu poczęcia. Jak sami o sobie mówią: "Nie pozwalamy, aby nienarodzone dzieci zostały bez pomocy".
Organizacja ta prowadzi kampanie edukacyjno-informacyjne, zbiera podpisy pod petycjami i projektami ustaw obywatelskich, starając się łączyć ludzi gotowych działać w obronie życia. Fundacja znana jest również z krytycznej postawy wobec LGBT, argumentując, że promowanie tej ideologii prowadzi do demoralizacji dzieci i rozmontowania naturalnego porządku społecznego.
Bardzo ciesze się, że w Krośnie modlono się za życie dzieci nienarodzonych.
W mediach cierpliwie i metodycznie przedstawia się ludziom kłamstwa, takie jak przed referendum w Irlandii. Te kłamstwa wpisano wyżej w komentarzach. Jest inaczej:
- w razie komplikacji zawsze ratuje się matkę, a poświęca dziecko,
- pigułka jest wczesnoporonna, czyli zabija człowieka b. małego.
Ludzie są tak leniwi, że nawet nie chcą korzystać z najprostszej antykoncepcji i w ten elektorat celują politycy,
Przecież nikt im nie broni demonstrować! Nie widzę na zdjęciach przeciwników, kontrdemonstracji, itp. Na tym właśnie polega tolerancja! Każdy może demonstrować co chce, pisać co chce, mówić do chce - pod warunkiem oczywiście, że nikogo nie obraża, nie ubliża i nie głosi nienawiści.
Jestem za tym żeby na Rynku się spotykali na zmianę wszyscy: tęczowi, kolorowi, dziadki, rycerze czarni, zieloni, niepokalani itd., a nawet młodzież, rodzice z dziećmi i staruszkowie.
Najwięcej do gadania jak zwykle mają ci których temat nie dotyczy. Za życiem będziecie rozwieszać obrzydliwe plakaty i klepać paciorki, ale jak przejdzie obok kobieta w ciąży to zwyzywacie od ku*ew, zepchniecie na koniec kolejki. Jak dziecko zapłacze w pobliżu to zwyzywacie rodziców i dziecko. Jak dziecko obok cierpi to udajecie że nie widzicie. Zróbcie coś dobrego dla swojego pokolenia zamiast truć życie innym, nikt Was nie prosił o taką „pomoc”.
Nie wiem czy młodzi zdają sobie sprawę z tego, że za 50 lat staną się starymi zgredami? I będą krytykowani przez takich samych młodych na dodatek uważających się za najmądrzejszych.
W pewnym wieku należy się zastanowić o co się walczy. Tabletka "po " nie jest środkiem poronnym więc dostęp do tego specyfiku ograniczy niechciane ciąże i co za tym idzie aborcje. O to chyba walczą ci protestujący, nieprawdaż? A może warto pomyśleć o problemie eutanazji poprzez zaniechanie leczenia albo stosowanie nieskutecznych i przestarzałych terapii? Życie narodzone nie jest ważne?
Modlą się o zatrzymanie aborcji w obliczu zmian legislacyjnych dot. tabletki dzień po. Tak tylko przypomnę, bo pewnie nie wiedzą, że jest to środek antykoncepcyjny (tak samo jak prezerwatywa), więc jest to rozwiązanie jedynie zapobiegawcze, które ma ograniczyć możliwość zapłodnienia. W związku z tym, nie jest to aborcja! Aborcja oznacza przerwanie ciąży, a jak wiadomo nie da się przerwać czegoś, co nie zaszło.
Proponuję, by to liczne zgromadzenie pomodliło się za ś.p. matki, które w wyniku komplikacji ciąży i ZAKAZU ABORCJI poniosły śmierć wraz z płodem. Można uratować życie kobiety, która ma szansę w przyszłości bezpiecznie urodzić dzieci i cieszyć się życiem razem z nimi. Czy zamiast jednego istnienia lepiej utracić dwa? To dramat rodzinny, w którym i tak najbardziej opłakiwana jest kochana od lat ciężarna (żona, siostra, córka, a być może już mama), z którą ma się plany na przyszłość.
a to niby te trzęsące sie dziadki są autorytetami w tej dziedzinie ciekaw jestem kto im zapłacił zapewne są to instytucje które w poprzedniej kadencji ograbiły naród
W mediach cierpliwie i metodycznie przedstawia się ludziom kłamstwa, takie jak przed referendum w Irlandii. Te kłamstwa wpisano wyżej w komentarzach. Jest inaczej:
- w razie komplikacji zawsze ratuje się matkę, a poświęca dziecko,
- pigułka jest wczesnoporonna, czyli zabija człowieka b. małego.
Ludzie są tak leniwi, że nawet nie chcą korzystać z najprostszej antykoncepcji i w ten elektorat celują politycy,