Atak nożownika, wypadek drogowy, upadek z wysokości. Manewry ratownicze Haczów 2024 [ZDJĘCIA]
12 października, 2024Wiadomości / Podkarpacie
Sześć jednostek OSP z terenu gminy Haczów wzięło udział w II Manewrach Ratowniczych Haczów 2024 o Puchar Komendanta Gminnego OSP w Haczowie. Druhny i druhowie udzielali pomocy poszkodowanym na sześciu stanowiskach.
Dzisiaj (12 października) zorganizowane zostały w Haczowie II Manewry Ratownicze "Haczów 2024". Wzięło w nich udział sześć jednostek OSP z ternu gminy: Buków, Haczów, Jabłonica Polska, Jasionów, Malinówka i Trześniów.
- Głównym celem drugiej edycji ćwiczeń było przede wszystkim przypomnienie i utrwalenie procedur kwalifikowanej pierwszej pomocy udzielanej przez strażaków ochotników podczas różnego rodzaju zdarzeń - powiedział druh Szymon Sieniawski, komendant gminy ZOSP RP w Haczowie.
Ćwiczenia rozpoczęły się od części teoretycznej, w trakcie której prezentacje przygotowali strażacy z JRG PSP w Brzozowie: st. kpt. Dawid Nowak (współpraca z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym) i st. asp. Rafał Szmyd ("Triage - idea segregacji medycznej" w przypadku zdarzeń masowych).
- Część praktyczna składała się z sześciu epizodów. Miały one w głównej mierze sprawdzić różne umiejętności druhów. Stanowiska zostały rozmieszczone w sześciu miejscach w centrum Haczowa: remiza OSP, parking przy szkole podstawowej, plac zabaw przy Wisłoku, zabytkowy drewniany kościół, park gminny, wzniesienie przy GOKiW - powiedział st. kpt. Dawid Nowak.
Strażacy ochotnicy, używając specjalistycznego sprzętu musieli udzielić pomocy rannym w wypadku samochodowym: zakleszczonemu kierowcy i małemu dziecku w foteliku; ewakuować z łazienki i udzielić pierwszej pomocy, używając AED, nieprzytomnemu mężczyźnie, który zatruł się czadem. W kolejnym epizodzie, podczas prac przy zabytkowym kościele spadł z dużej wysokości mężczyzna, doznając licznych obrażeń ciała. Z kolei na placu zabaw przy Wisłoku kobieta zgłosiła, że jej małe dziecko nagle straciło przytomność. Druhowie musieli również przeprowadzić tzw. segregację medyczną i udzielić pomocy ofiarom nożownika, który podczas pikniku w parku ranił siedem osób. Ostatni epizod to ewakuacja, również przy pomocy technik linowych, z dużej wysokości turysty, który podczas wędrówki został ukąszony przez żmiję.
Umiejętności ćwiczących oceniało 12 instruktorów (funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej oraz ratownicy medyczni), a w rolę pozorantów wcielili się harcerki i harcerze z DH "Płomyki" ze Szkoły Podstawowej w Haczowie oraz druhny i druhowie z OSP Haczów.
Instruktorzy zdecydowali, że najlepiej ćwiczenia wykonała jednostka OSP z Trześniowa i to jej przypadł "Puchar Przechodni Komendanta Gminnego Mistrz Manewrów Ratowniczych w Haczowie".
Gośćmi manewrów byli wójt gminy Haczów Stanisław Jakiel, dowódca JRG PSP w Brzozowie st. kpt. Wojciech Sobolak oraz proboszcz parafii Haczów, ks. prałat Adam Zaremba.
- Głównym celem drugiej edycji ćwiczeń było przede wszystkim przypomnienie i utrwalenie procedur kwalifikowanej pierwszej pomocy udzielanej przez strażaków ochotników podczas różnego rodzaju zdarzeń - powiedział druh Szymon Sieniawski, komendant gminy ZOSP RP w Haczowie.
Ćwiczenia rozpoczęły się od części teoretycznej, w trakcie której prezentacje przygotowali strażacy z JRG PSP w Brzozowie: st. kpt. Dawid Nowak (współpraca z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym) i st. asp. Rafał Szmyd ("Triage - idea segregacji medycznej" w przypadku zdarzeń masowych).
- Część praktyczna składała się z sześciu epizodów. Miały one w głównej mierze sprawdzić różne umiejętności druhów. Stanowiska zostały rozmieszczone w sześciu miejscach w centrum Haczowa: remiza OSP, parking przy szkole podstawowej, plac zabaw przy Wisłoku, zabytkowy drewniany kościół, park gminny, wzniesienie przy GOKiW - powiedział st. kpt. Dawid Nowak.
Strażacy ochotnicy, używając specjalistycznego sprzętu musieli udzielić pomocy rannym w wypadku samochodowym: zakleszczonemu kierowcy i małemu dziecku w foteliku; ewakuować z łazienki i udzielić pierwszej pomocy, używając AED, nieprzytomnemu mężczyźnie, który zatruł się czadem. W kolejnym epizodzie, podczas prac przy zabytkowym kościele spadł z dużej wysokości mężczyzna, doznając licznych obrażeń ciała. Z kolei na placu zabaw przy Wisłoku kobieta zgłosiła, że jej małe dziecko nagle straciło przytomność. Druhowie musieli również przeprowadzić tzw. segregację medyczną i udzielić pomocy ofiarom nożownika, który podczas pikniku w parku ranił siedem osób. Ostatni epizod to ewakuacja, również przy pomocy technik linowych, z dużej wysokości turysty, który podczas wędrówki został ukąszony przez żmiję.
Umiejętności ćwiczących oceniało 12 instruktorów (funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej oraz ratownicy medyczni), a w rolę pozorantów wcielili się harcerki i harcerze z DH "Płomyki" ze Szkoły Podstawowej w Haczowie oraz druhny i druhowie z OSP Haczów.
Instruktorzy zdecydowali, że najlepiej ćwiczenia wykonała jednostka OSP z Trześniowa i to jej przypadł "Puchar Przechodni Komendanta Gminnego Mistrz Manewrów Ratowniczych w Haczowie".
Gośćmi manewrów byli wójt gminy Haczów Stanisław Jakiel, dowódca JRG PSP w Brzozowie st. kpt. Wojciech Sobolak oraz proboszcz parafii Haczów, ks. prałat Adam Zaremba.
Autor: Andrzej Józefczyk
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!