Wianki w Niżnej Łące
21 czerwca, 2016Kultura i rozrywka / Miejsce Piastowe
Noc Świętojańska to święto przywitania lata, wywodzące się z pogańskich obrzędów Słowian, związane z letnim przesileniem i najdłuższym dniem w roku. W Niżnej Łące odbyła się impreza sobótkowa Wianki.
"Wianki” to impreza sobótkowa, która odbyła się w Niżnej Łące 19 czerwca. W dawnych czasach, których już nie pamiętamy nasi pradziadkowie spotykali się wokół ognisk aby celebrować najkrótszą noc w roku. W ten sposób oczyszczali moc wody i blask sobótkowego ognia. Dzisiaj Noc Świętojańska kojarzy nam się z paleniem ogniska sobótkowego , puszczaniem wianków i szukaniem kwiatu paproci.
W Niżnej Łące gdzie odbyło się puszczanie wianków na wodę mogliśmy się przez chwile przenieść w świat Baśni i magii i wyobrazić sobie jak za dawnych czasów bawili się nasi pradziadkowie.
Na scenie pojawiły się zespoły artystyczne takie jak: Tereściacy, Mali Rogowice, Pogórzanie i Rusychi z Ukrainy. Nie zabrakło również ludowych obrzędów, wspólnych śpiewów i wspaniałej zabawy.
Gdy zapadł zmierzch w stronę rzeki Jasiołki ze śpiewem na ustach "Wiła wianki i rzucała je do falującej wody, wiła wianki i rzucała je do wody" wyruszył korowód sobótkowy, dziewczęta, panny, mężatki, druhowie z Ochotniczych Straży Pożarnych z zapalonymi pochodniami, delegacje pań z KGW, zespoły artystyczne, kapela i wszyscy chętni.
Z nurtem rzeki popłynęły wianki, wedle tradycji, jeśli wianek szczęśliwie popłynie w dal, to w niedługim czasie dziewczęta i panny spotkają tego jedynego, na szczęście żaden z wianków nie zaplątał się w szuwarach, bo to wróżyłoby spełnienie marzeń dopiero za rok.
Późnym wieczorem nad Niżną Łąką rozbrzmiewał jeszcze koncert zespołu Avito. Grali z prawdziwą radością i tę radość przekazali publiczności.
W Niżnej Łące gdzie odbyło się puszczanie wianków na wodę mogliśmy się przez chwile przenieść w świat Baśni i magii i wyobrazić sobie jak za dawnych czasów bawili się nasi pradziadkowie.
Na scenie pojawiły się zespoły artystyczne takie jak: Tereściacy, Mali Rogowice, Pogórzanie i Rusychi z Ukrainy. Nie zabrakło również ludowych obrzędów, wspólnych śpiewów i wspaniałej zabawy.
Gdy zapadł zmierzch w stronę rzeki Jasiołki ze śpiewem na ustach "Wiła wianki i rzucała je do falującej wody, wiła wianki i rzucała je do wody" wyruszył korowód sobótkowy, dziewczęta, panny, mężatki, druhowie z Ochotniczych Straży Pożarnych z zapalonymi pochodniami, delegacje pań z KGW, zespoły artystyczne, kapela i wszyscy chętni.
Z nurtem rzeki popłynęły wianki, wedle tradycji, jeśli wianek szczęśliwie popłynie w dal, to w niedługim czasie dziewczęta i panny spotkają tego jedynego, na szczęście żaden z wianków nie zaplątał się w szuwarach, bo to wróżyłoby spełnienie marzeń dopiero za rok.
Późnym wieczorem nad Niżną Łąką rozbrzmiewał jeszcze koncert zespołu Avito. Grali z prawdziwą radością i tę radość przekazali publiczności.
Autor: jd
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!