IV Rajd Rowerowy "OIKOUMENE" - Łęki Dukielskie 2016
37 osób wzięło udział w IV Rajdzie Rowerowym "OIKOUMENE", który odbył się w sobotę 27 sierpnia.
- Oto jest dzień, który dał nam Pan - słowa tej piosenki religijnej wyrażającej radość są najlepszym wstępem do tego, co pragnę napisać o obchodach 650-lecia Łęk Dukielskich, przeżywanych w naszej parafii. Patron parafii - Pan Jezus Dobry Pasterz pobłogosławił nam, abyśmy mogli jako wspólnota Kościoła Polskokatolickiego, obecna w tej miejscowości od 90 lat, włączyć się aktywnie w przygotowania do jubileuszu, który miał być świętem całej miejscowości. Naszą cegiełką dołożoną do wspólnego dobra, jakim było godne uczczenie tej rocznicy miało być zorganizowanie IV Rajdu Rowerowego OIKOUMENE dla wszystkich chętnych mieszkańców, nie dzieląc ich według wyznania, a także dla osób spoza naszej miejscowości, które uprawiają turystykę rowerową. Zwieńczenie rajdu stanowiła wspólna modlitwa w intencji uczestników rajdu oraz zaproszonych gości: z województwa, powiatu, gminy oraz samorządowców z LGD Kraina Nafty, z którą nasza parafia od wielu lat współpracuje, czego efektem jest m.in. Izba Pamięci.
Dzięki rajdowi mogłem połączyć dodatkowo i modlitwę ekumeniczną i spotkania z ludźmi kultury: śpiewaczką Julią Doszna, malarzem Zbigniewem Marchewką i poetką Marią Brzozą. W rajdzie, który przy pięknej pogodzie odbył się 27 sierpnia 2016 r. uczestniczyło 37 osób, w tym 6 cyklistów z Krośnieńskiego Towarzystwa Cyklistów, kobiety, młodzież, a nawet starsze dzieci (np. 12-letni Patryk z Sanoka). Co mnie - jako organizatora najbardziej cieszy to fakt, że aż 14 osób było z Łęk Dukielskich. Wszak rajd został zorganizowany przede wszystkim dla nich, aby uczcić jubileusz 650-lecia wsi. Nie do przecenia jest fakt, że po raz pierwszy (nie licząc oczywiście mnie), udział w rajdzie wzięli inni kapłani: z Cerkwi Prawosławnej - ks. Marek Gocko z Komańczy i z Kościoła Polskokatolickiego - ks. Andrzej Pastuszek z Bażanówki. Trasa rajdu liczącego 53 km prowadziła szlakiem sanktuariów: św. Jana w Dukli, bł. Władysława Findysza w Nowym Żmigrodzie, św. Michała Archanioła w Pielgrzymce, będących głównym celem rajdu.
A teraz kilka zdań o tych szczególnych miejscach, które odwiedzaliśmy. Dukla - sanktuarium św. Jana. Niezwykłe duchowe doświadczenie związane z przejściem przez Bramę Miłosierdzia i modlitwa w kaplicy, gdzie złożono relikwie św. Jana. Następnie odmówiłem przy Krzyżu Pojednania w Dukli modlitwę ułożoną przez św. Jana Pawła II o jedność chrześcijan. Przy Krzyżu zapaliliśmy z Panem Andrzejem Bytnarem - burmistrzem Dukli znicze. Kolejne sanktuarium na naszej trasie znajdowało się w Nowym Żmigrodzie. Tu od 1942 r. duszpasterzował bł. Władysław Findysz, urodzony w Krościenku Niżnym. W czasie II wojny światowej niósł ofiarną pomoc duchową i materialną wszystkim mieszkańcom, bez względu na narodowość i wyznanie. Pomagał również Żydom. Na trasie uczestnicy zachwycali się pięknem Beskidu Niskiego, bo przecież jechaliśmy wzdłuż Magurskiego Parku Narodowego. Zauroczyła nas Pielgrzymka i stara cerkiewka zbudowana w stylu zachodnio-łemkowskim. Jesteśmy wdzięczni ks. dr Romanowi Dubecowi - proboszczowi i przewodnikowi opowiadającemu z niezwykłą swadą i pasją o tej cerkwi, ale też o prawosławiu, o ekumenizmie, liturgii. Aż szkoda, że tylko godzinę mogliśmy poświęcić na pobyt w Pielgrzymce. Pozostał niedosyt i niezaspokojona ciekawość historyczna wielu osób. Kilka z nich mi powiedziało, że przez całe życie tylu ciekawych rzeczy o prawosławiu się nie dowiedziało, jak podczas tego spotkania. Dla większości uczestników rajdu niezatarte wspomnienia pozostawi odwiedzenie kirkutu żydowskiego (cmentarza) i modlitwa, którą odmówił tam za pomordowanych Żydów ks. proboszcz z Nowego Żmigrodu Henryk Maguda. Na kirkucie większość rajdowiczów znalazła się pierwszy raz w życiu i mogli złożyli na zbiorowej mogile kamyczki, zamiast kwiatów, jak to jest przyjęte w kulturze żydowskiej. Kwiat zwiędnie, kamień pozostaje i stanowi trwały znak pamięci.
Po powrocie do Łęk Dukielskich w ogrodzie przy kościele poczęstowaliśmy uczestników rajdu i zaproszonych na nabożeństwo ekumeniczne gości smacznym bigosem, jak zwykle przygotowanym przez restaurację Elwit z Krosna oraz świeżo upieczonymi przez nasze panie smakołykami: przeróżnymi ciastami, bandurzakiem, proziakami.
Na zakończenie rajdu odprawiłem razem z księżmi naszego Polskokatolickiego Kościoła- ks. Jerzym Uchmanem z Jaćmierza, który przed laty przyjmował u nas święcenia kapłańskie i ks. Andrzejem Pastuszkiem z Bażanówki, jednej z najstarszych parafii polskokatolickich w Polsce, mszę św. w intencji uczestników rajdu i zaproszonych gości. W mszy uczestniczyli również duchowni: z Kościoła Rzymskokatolickiego - ks. kanonik Henryk Maguda z Nowego Żmigrodu, z Cerkwi Prawosławnej w Komańczy - ks. proboszcz Marek Gocko. Wspaniałą śpiewaczką, która zaprezentowała po polsku i łemkowsku pieśni Maryjne w czasie liturgii, okazała się grekokatoliczka - Julia Doszna. Po ewangelii przeczytałem list od zwierzchnika naszego Kościoła bpa Wiktora Wysoczańskiego z pozdrowieniami i błogosławieństwem dla uczestników rajdu. W imieniu pozostałych biskupów, którzy przyjęli zaproszenia do Komitetu Honorowego Rajdu Rowerowego OIKOUMENE, przemawiali:
ks. proboszcz Henryk Maguda z Nowego Żmigrodu w imieniu ks. bpa Jana Wątroby - ordynariusza diecezji rzeszowskiej,
ks. prob. Roman Dubec z Gorlic w imieniu bpa Paisjusza - ordynariusza diecezji gorlickiej Cerkwi Prawosławne, co miejsce w Pielgrzymce ks. prob. Marek Gocko z Komańczy.
Nie mógł natomiast skierować słowa ks. prob. Andrzej Żuraw z Komańczy z Kościoła Greckokatolickiego w imieniu ks. arcybiskupa Eugeniusza Popowicza - ordynariusza diecezji przemyskiej i warszawskiej, gdyż swój przyjazd musiał odwołać w ostatniej chwili, ponieważ do jego parafii przyjechało z Ukrainy 50 sierot wojennych, którymi musiał się zająć. Na zakończenie mszy św., w której uczestniczyły osoby biorące udział w rajdzie, zarówno na rowerach, jak i samochodem (5-osobowa rodzina M. i I. Marczyńskich z Kołaczyc), zaproszeni goście, parafianie oraz mieszkańcy Łęk Dukielskich., wręczyłem medale. Otrzymali je duchowni i samorządowcy, którzy pozytywnie odpowiedzieli na zaproszenie do udziału w rajdzie i nabożeństwie ekumenicznym, przedstawiciele różnych organizacji i stowarzyszeń, sponsorzy oraz osoby zasłużone dla krzewienia ekumenizmu, łączącego ludzi wierzących. Mszą św. oficjalnie zakończyła się część programu związana z rajdem.
Na zakończenie rajdu odprawiłem razem z księżmi naszego Polskokatolickiego Kościoła - ks. Jerzym Uchmanem z Jaćmierza, który przed laty przyjmował u nas święcenia kapłańskie i ks. Andrzejem Pastuszkiem z Bażanówki, jednej z najstarszych parafii polskokatolickich w Polsce, mszę św. w intencji uczestników rajdu i zaproszonych gości. W mszy uczestniczyli również duchowni: z Kościoła Rzymskokatolickiego - ks. kanonik Henryk Maguda z Nowego Żmigrodu, z Cerkwi Prawosławnej z Komańczy - ks. proboszcz Marek Gocko. Wspaniałą śpiewaczką, która zaprezentowała po polsku i łemkowsku pieśni Maryjne w czasie liturgii, okazała się grekokatoliczka - Julia Doszna. Po ewangelii przeczytałem list od zwierzchnika naszego Kościoła bpa Wiktora Wysoczańskiego z pozdrowieniami i błogosławieństwem dla uczestników rajdu. W imieniu pozostałych biskupów, którzy przyjęli zaproszenia do Komitetu Honorowego Rajdu Rowerowego OIKOUMENE, przemawiali: ks. prob. Henryk Maguda z Nowego Żmigrodu w imieniu ks. bpa Jana Wątroby - ordynariusza diecezji rzeszowskiej, natomiast ks. prob. Roman Dubec z Gorlic w imieniu bpa Paisjusza - ordynariusza diecezji gorlickiej Cerkwi Prawosławnej, co miało miejsce w Pielgrzymce. Przemawiał też w kościele w imieniu własnym ks. prob. Marek Gocko z Komańczy. Nie mógł natomiast skierować słowa ks. prob. Andrzej Żuraw z Komańczy z Kościoła Greckokatolickiego w imieniu ks. arcybiskupa Eugeniusza Popowicza - ordynariusza diecezji przemyskiej i warszawskiej, gdyż swój przyjazd musiał odwołać w ostatniej chwili, ponieważ do jego parafii przyjechało z Ukrainy 50 sierot wojennych, którymi musiał się zająć.
Na zakończenie mszy św., w której uczestniczyły osoby biorące udział w rajdzie, zarówno na rowerach, jak i samochodem (5-osobowa rodzina M. i I. Marczyńskich z Kołaczyc), zaproszeni goście, parafianie oraz mieszkańcy Łęk D., wręczyłem medale. Otrzymali je duchowni i samorządowcy, którzy pozytywnie odpowiedzieli na zaproszenie do udziału w rajdzie i nabożeństwie ekumenicznym, przedstawiciele różnych organizacji i stowarzyszeń, sponsorzy oraz osoby zasłużone dla krzewienia ekumenizmu, łączącego ludzi wierzących. Mszą św. oficjalnie zakończyła się część programu związana z rajdem, po niej wystąpił Zbigniew Marchewka, którego wystawę ikon urządziliśmy w kościele. 31 ikon autorstwa jego i małżonki Barbary możemy oglądać w naszym kościele (i również zakupić) aż do 23 września 2016 r. Ostatnim punktem programu realizowanym w kościele było spotkanie z naszą parafialną poetką Marią Brzozą. Niektóre z jej wierszy recytowały czy śpiewały wnuczki: Julka i Dorotka. Wspaniałe spotkanie! U Pani Marii można było nabyć najnowszy tomik poezji "Prawda jest w nas" oraz wznowiony - "Moja tęcza". Obchody 650-lecia Łęk Dukielskich w naszej parafii zakończyły się wspólną zabawą przy ognisku, pieczeniem kiełbasek, śpiewami do późnych godzin nocnych.
Dziękuję wszystkim osobom, które wzięły udział w rajdzie, w nabożeństwie ekumenicznym i w zabawie, bo dzięki Wam wszystkim nasza parafia mogła włączyć się aktywnie w obchody 650-lecia Łęk Dukielskich. Niech Wam Bóg błogosławi!
Dzięki rajdowi mogłem połączyć dodatkowo i modlitwę ekumeniczną i spotkania z ludźmi kultury: śpiewaczką Julią Doszna, malarzem Zbigniewem Marchewką i poetką Marią Brzozą. W rajdzie, który przy pięknej pogodzie odbył się 27 sierpnia 2016 r. uczestniczyło 37 osób, w tym 6 cyklistów z Krośnieńskiego Towarzystwa Cyklistów, kobiety, młodzież, a nawet starsze dzieci (np. 12-letni Patryk z Sanoka). Co mnie - jako organizatora najbardziej cieszy to fakt, że aż 14 osób było z Łęk Dukielskich. Wszak rajd został zorganizowany przede wszystkim dla nich, aby uczcić jubileusz 650-lecia wsi. Nie do przecenia jest fakt, że po raz pierwszy (nie licząc oczywiście mnie), udział w rajdzie wzięli inni kapłani: z Cerkwi Prawosławnej - ks. Marek Gocko z Komańczy i z Kościoła Polskokatolickiego - ks. Andrzej Pastuszek z Bażanówki. Trasa rajdu liczącego 53 km prowadziła szlakiem sanktuariów: św. Jana w Dukli, bł. Władysława Findysza w Nowym Żmigrodzie, św. Michała Archanioła w Pielgrzymce, będących głównym celem rajdu.
A teraz kilka zdań o tych szczególnych miejscach, które odwiedzaliśmy. Dukla - sanktuarium św. Jana. Niezwykłe duchowe doświadczenie związane z przejściem przez Bramę Miłosierdzia i modlitwa w kaplicy, gdzie złożono relikwie św. Jana. Następnie odmówiłem przy Krzyżu Pojednania w Dukli modlitwę ułożoną przez św. Jana Pawła II o jedność chrześcijan. Przy Krzyżu zapaliliśmy z Panem Andrzejem Bytnarem - burmistrzem Dukli znicze. Kolejne sanktuarium na naszej trasie znajdowało się w Nowym Żmigrodzie. Tu od 1942 r. duszpasterzował bł. Władysław Findysz, urodzony w Krościenku Niżnym. W czasie II wojny światowej niósł ofiarną pomoc duchową i materialną wszystkim mieszkańcom, bez względu na narodowość i wyznanie. Pomagał również Żydom. Na trasie uczestnicy zachwycali się pięknem Beskidu Niskiego, bo przecież jechaliśmy wzdłuż Magurskiego Parku Narodowego. Zauroczyła nas Pielgrzymka i stara cerkiewka zbudowana w stylu zachodnio-łemkowskim. Jesteśmy wdzięczni ks. dr Romanowi Dubecowi - proboszczowi i przewodnikowi opowiadającemu z niezwykłą swadą i pasją o tej cerkwi, ale też o prawosławiu, o ekumenizmie, liturgii. Aż szkoda, że tylko godzinę mogliśmy poświęcić na pobyt w Pielgrzymce. Pozostał niedosyt i niezaspokojona ciekawość historyczna wielu osób. Kilka z nich mi powiedziało, że przez całe życie tylu ciekawych rzeczy o prawosławiu się nie dowiedziało, jak podczas tego spotkania. Dla większości uczestników rajdu niezatarte wspomnienia pozostawi odwiedzenie kirkutu żydowskiego (cmentarza) i modlitwa, którą odmówił tam za pomordowanych Żydów ks. proboszcz z Nowego Żmigrodu Henryk Maguda. Na kirkucie większość rajdowiczów znalazła się pierwszy raz w życiu i mogli złożyli na zbiorowej mogile kamyczki, zamiast kwiatów, jak to jest przyjęte w kulturze żydowskiej. Kwiat zwiędnie, kamień pozostaje i stanowi trwały znak pamięci.
Po powrocie do Łęk Dukielskich w ogrodzie przy kościele poczęstowaliśmy uczestników rajdu i zaproszonych na nabożeństwo ekumeniczne gości smacznym bigosem, jak zwykle przygotowanym przez restaurację Elwit z Krosna oraz świeżo upieczonymi przez nasze panie smakołykami: przeróżnymi ciastami, bandurzakiem, proziakami.
Na zakończenie rajdu odprawiłem razem z księżmi naszego Polskokatolickiego Kościoła- ks. Jerzym Uchmanem z Jaćmierza, który przed laty przyjmował u nas święcenia kapłańskie i ks. Andrzejem Pastuszkiem z Bażanówki, jednej z najstarszych parafii polskokatolickich w Polsce, mszę św. w intencji uczestników rajdu i zaproszonych gości. W mszy uczestniczyli również duchowni: z Kościoła Rzymskokatolickiego - ks. kanonik Henryk Maguda z Nowego Żmigrodu, z Cerkwi Prawosławnej w Komańczy - ks. proboszcz Marek Gocko. Wspaniałą śpiewaczką, która zaprezentowała po polsku i łemkowsku pieśni Maryjne w czasie liturgii, okazała się grekokatoliczka - Julia Doszna. Po ewangelii przeczytałem list od zwierzchnika naszego Kościoła bpa Wiktora Wysoczańskiego z pozdrowieniami i błogosławieństwem dla uczestników rajdu. W imieniu pozostałych biskupów, którzy przyjęli zaproszenia do Komitetu Honorowego Rajdu Rowerowego OIKOUMENE, przemawiali:
ks. proboszcz Henryk Maguda z Nowego Żmigrodu w imieniu ks. bpa Jana Wątroby - ordynariusza diecezji rzeszowskiej,
ks. prob. Roman Dubec z Gorlic w imieniu bpa Paisjusza - ordynariusza diecezji gorlickiej Cerkwi Prawosławne, co miejsce w Pielgrzymce ks. prob. Marek Gocko z Komańczy.
Nie mógł natomiast skierować słowa ks. prob. Andrzej Żuraw z Komańczy z Kościoła Greckokatolickiego w imieniu ks. arcybiskupa Eugeniusza Popowicza - ordynariusza diecezji przemyskiej i warszawskiej, gdyż swój przyjazd musiał odwołać w ostatniej chwili, ponieważ do jego parafii przyjechało z Ukrainy 50 sierot wojennych, którymi musiał się zająć. Na zakończenie mszy św., w której uczestniczyły osoby biorące udział w rajdzie, zarówno na rowerach, jak i samochodem (5-osobowa rodzina M. i I. Marczyńskich z Kołaczyc), zaproszeni goście, parafianie oraz mieszkańcy Łęk Dukielskich., wręczyłem medale. Otrzymali je duchowni i samorządowcy, którzy pozytywnie odpowiedzieli na zaproszenie do udziału w rajdzie i nabożeństwie ekumenicznym, przedstawiciele różnych organizacji i stowarzyszeń, sponsorzy oraz osoby zasłużone dla krzewienia ekumenizmu, łączącego ludzi wierzących. Mszą św. oficjalnie zakończyła się część programu związana z rajdem.
Na zakończenie rajdu odprawiłem razem z księżmi naszego Polskokatolickiego Kościoła - ks. Jerzym Uchmanem z Jaćmierza, który przed laty przyjmował u nas święcenia kapłańskie i ks. Andrzejem Pastuszkiem z Bażanówki, jednej z najstarszych parafii polskokatolickich w Polsce, mszę św. w intencji uczestników rajdu i zaproszonych gości. W mszy uczestniczyli również duchowni: z Kościoła Rzymskokatolickiego - ks. kanonik Henryk Maguda z Nowego Żmigrodu, z Cerkwi Prawosławnej z Komańczy - ks. proboszcz Marek Gocko. Wspaniałą śpiewaczką, która zaprezentowała po polsku i łemkowsku pieśni Maryjne w czasie liturgii, okazała się grekokatoliczka - Julia Doszna. Po ewangelii przeczytałem list od zwierzchnika naszego Kościoła bpa Wiktora Wysoczańskiego z pozdrowieniami i błogosławieństwem dla uczestników rajdu. W imieniu pozostałych biskupów, którzy przyjęli zaproszenia do Komitetu Honorowego Rajdu Rowerowego OIKOUMENE, przemawiali: ks. prob. Henryk Maguda z Nowego Żmigrodu w imieniu ks. bpa Jana Wątroby - ordynariusza diecezji rzeszowskiej, natomiast ks. prob. Roman Dubec z Gorlic w imieniu bpa Paisjusza - ordynariusza diecezji gorlickiej Cerkwi Prawosławnej, co miało miejsce w Pielgrzymce. Przemawiał też w kościele w imieniu własnym ks. prob. Marek Gocko z Komańczy. Nie mógł natomiast skierować słowa ks. prob. Andrzej Żuraw z Komańczy z Kościoła Greckokatolickiego w imieniu ks. arcybiskupa Eugeniusza Popowicza - ordynariusza diecezji przemyskiej i warszawskiej, gdyż swój przyjazd musiał odwołać w ostatniej chwili, ponieważ do jego parafii przyjechało z Ukrainy 50 sierot wojennych, którymi musiał się zająć.
Na zakończenie mszy św., w której uczestniczyły osoby biorące udział w rajdzie, zarówno na rowerach, jak i samochodem (5-osobowa rodzina M. i I. Marczyńskich z Kołaczyc), zaproszeni goście, parafianie oraz mieszkańcy Łęk D., wręczyłem medale. Otrzymali je duchowni i samorządowcy, którzy pozytywnie odpowiedzieli na zaproszenie do udziału w rajdzie i nabożeństwie ekumenicznym, przedstawiciele różnych organizacji i stowarzyszeń, sponsorzy oraz osoby zasłużone dla krzewienia ekumenizmu, łączącego ludzi wierzących. Mszą św. oficjalnie zakończyła się część programu związana z rajdem, po niej wystąpił Zbigniew Marchewka, którego wystawę ikon urządziliśmy w kościele. 31 ikon autorstwa jego i małżonki Barbary możemy oglądać w naszym kościele (i również zakupić) aż do 23 września 2016 r. Ostatnim punktem programu realizowanym w kościele było spotkanie z naszą parafialną poetką Marią Brzozą. Niektóre z jej wierszy recytowały czy śpiewały wnuczki: Julka i Dorotka. Wspaniałe spotkanie! U Pani Marii można było nabyć najnowszy tomik poezji "Prawda jest w nas" oraz wznowiony - "Moja tęcza". Obchody 650-lecia Łęk Dukielskich w naszej parafii zakończyły się wspólną zabawą przy ognisku, pieczeniem kiełbasek, śpiewami do późnych godzin nocnych.
Dziękuję wszystkim osobom, które wzięły udział w rajdzie, w nabożeństwie ekumenicznym i w zabawie, bo dzięki Wam wszystkim nasza parafia mogła włączyć się aktywnie w obchody 650-lecia Łęk Dukielskich. Niech Wam Bóg błogosławi!
Autor: Ks. proboszcz Roman Jagiełło - organizator IV Rajdu OIKOUMENE, Tagi: Kościół Polskokatolicki pw. Dobrego Pasterza w Łękach Dukielskich
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!