Polscy strażacy wrócili z Bośni
05 czerwca, 2014Wiadomości / Krosno
37 strażaków, głównie z Podkarpacia, powróciło wczoraj z miasta Šamac w Bośni i Hercegowinie gdzie usuwało skutki powodzi.
Strażacy z Podkarpackiego Modułu Pomp Wysokiej Wydajności (HCP) przez dwa tygodnie walczyli ze skutkami powodzi. Przed godziną 17 zameldowali się w Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Krośnie.
Chcę Wam podziękować za dyscyplinę, za to że godnie reprezentowaliście Polskę poza granicami kraju. Ciesze się że po raz drugi w Krośnie możemy gościć grupę, która bierze udział w międzynarodowej misji. Witam Was w kraju, dziękuję za wszystko co zrobiliście - mówił nadbrygadier Bogdan Kuliga, Podkarpacki Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie, witając strażaków.
Strażacy wyjechali z Krosna do Bośni 16 maja. Kiedy przybyli do miasta Šamac, liczącego 5,5 tys. mieszkańców, było ono całkowicie zalane i opuszczone. W najniżej położonych częściach miasta woda sięgała 3,5 metra. W momencie kiedy pojawiliśmy się na miejscu nie było żadnego suchego budynku. Nasze działanie polegały przede wszystkim na usuwaniu wody z terenu miasta, która sama grawitacyjnie nie mogła wrócić do koryta rzeki - relacjonował dowódca modułu, st. kpt. Marcin Patera. Strażacy dysponowali 4 pompami wysokiej wydajności i 18 pompami szlamowymi o łącznej wydajności prawie 100 000 litrów/min. Pompy pracowały nieprzerwanie przez dwa tygodnie.
Podkarpacki Modułu Pomp Wysokiej Wydajności był samowystarczalny. Oprócz sprzętu potrzebnego do usuwania skutków powodzi, wyposażony był w specjalistyczne kontenery. Strażacy założyli własne obozowisko na placu wyznaczonych przez władze miasta. Kiedy przyjechaliśmy na miejsce ludzie nie do końca zdawali sobie sprawę, że w ogóle taki sprzęt można mieć. Tamtejsza straż pożarna ma bardzo duże braki w sprzęcie. Nie wiedzieli że są pompy takiej wydajności jakie my posiadamy - przyznał st. sekcyjny Michał Smender. Lokalna ludność życzliwie przyjęła polskich ratowników. Ludzie nie wiedzieli jak nam dziękować - dodał Michał Smender.
Ogrom pracy polskiego modułu można było zobaczyć już przed powrotem do Polski. Miasto było całkowicie osuszone.
Podkarpacki moduł HCP (Moduł Pomp Wysokiej Wydajności) powstał w 2011 roku i został włączony do wspólnotowego mechanizmu ochrony ludności Unii Europejskiej. Spełnia wszelkie wymagania Komisji Europejskiej pod względem sprzętu i samowystarczalności. Wymogiem jest, by ratownicy jadący na pomoc byli samowystarczalni do 21 dni, tak by nie stanowić obciążania dla kraju proszącego o pomoc.
Chcę Wam podziękować za dyscyplinę, za to że godnie reprezentowaliście Polskę poza granicami kraju. Ciesze się że po raz drugi w Krośnie możemy gościć grupę, która bierze udział w międzynarodowej misji. Witam Was w kraju, dziękuję za wszystko co zrobiliście - mówił nadbrygadier Bogdan Kuliga, Podkarpacki Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie, witając strażaków.
Strażacy wyjechali z Krosna do Bośni 16 maja. Kiedy przybyli do miasta Šamac, liczącego 5,5 tys. mieszkańców, było ono całkowicie zalane i opuszczone. W najniżej położonych częściach miasta woda sięgała 3,5 metra. W momencie kiedy pojawiliśmy się na miejscu nie było żadnego suchego budynku. Nasze działanie polegały przede wszystkim na usuwaniu wody z terenu miasta, która sama grawitacyjnie nie mogła wrócić do koryta rzeki - relacjonował dowódca modułu, st. kpt. Marcin Patera. Strażacy dysponowali 4 pompami wysokiej wydajności i 18 pompami szlamowymi o łącznej wydajności prawie 100 000 litrów/min. Pompy pracowały nieprzerwanie przez dwa tygodnie.
Podkarpacki Modułu Pomp Wysokiej Wydajności był samowystarczalny. Oprócz sprzętu potrzebnego do usuwania skutków powodzi, wyposażony był w specjalistyczne kontenery. Strażacy założyli własne obozowisko na placu wyznaczonych przez władze miasta. Kiedy przyjechaliśmy na miejsce ludzie nie do końca zdawali sobie sprawę, że w ogóle taki sprzęt można mieć. Tamtejsza straż pożarna ma bardzo duże braki w sprzęcie. Nie wiedzieli że są pompy takiej wydajności jakie my posiadamy - przyznał st. sekcyjny Michał Smender. Lokalna ludność życzliwie przyjęła polskich ratowników. Ludzie nie wiedzieli jak nam dziękować - dodał Michał Smender.
Ogrom pracy polskiego modułu można było zobaczyć już przed powrotem do Polski. Miasto było całkowicie osuszone.
Podkarpacki moduł HCP (Moduł Pomp Wysokiej Wydajności) powstał w 2011 roku i został włączony do wspólnotowego mechanizmu ochrony ludności Unii Europejskiej. Spełnia wszelkie wymagania Komisji Europejskiej pod względem sprzętu i samowystarczalności. Wymogiem jest, by ratownicy jadący na pomoc byli samowystarczalni do 21 dni, tak by nie stanowić obciążania dla kraju proszącego o pomoc.
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!