Marszałek Senatu gościł w Krośnie
30 stycznia, 2020Wiadomości / Krosno
Na zaproszenie posłanki Joanny Frydrych, 30 stycznia gościł w Krośnie marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Odwiedził młodzież z II Liceum Ogólnokształcącego, a w Centrum Dziedzictwa Szkła spotkał się z działaczami i sympatykami Platformy Obywatelskiej.
- W Krośnie jestem po raz pierwszy w życiu, ale pracuje tutaj moja koleżanka ze studiów medycznych i jej mąż, również lekarz - rozpoczął spotkanie z młodzieżą II LO marszałek Tomasz Grodzki.
Zdaniem marszałka, rolę Senatu najlepiej oddaje zawołanie Andrzeja Frycza Modrzewskiego: "Senat jest tym, który inne władze do szlachetnych uczynków pobudza, od niecnych odwodzi, a emocje studzi i nic w granicach Rzeczpospolitej ani poza jej granicami bez wiedzy i aprobaty Senatu zdarzyć się nie może".
Po krótkim wstępie zachęcił uczniów do zadawania pytań. Pierwsze z nich brzmiało: "Czym jest dla Pana wolność?". - Mocne pytanie na sam początek… Cytując św. Jana Pawła II wolność jest to niezbywalny atrybut człowieka, a jednocześnie odpowiedzialność, bo z wolności można korzystać wtedy, kiedy pamiętamy, że nasz sąsiad, kolega, też maja prawo do wolności. Trzeba ją docenić, pielęgnować i o wolność walczyć, zarówno w kategoriach narodów, państw, jak i pojedynczej jednostki. Wolność jest jednym z niezbywalnych praw człowieka - odpowiedział Tomasz Grodzki.
Marszałek stwierdził, że nigdy nie zabiegał o żadne zaszczyty czy w polityce, czy samorządzie. Dla niego całym życiem była medycyna, w szczególności chirurgia klatki piersiowej i trzymał się z dala od polityki, mając na względzie pacjentów.
- Dopiero jak wykształciłem trzech profesorów w klinice i rzesze dobrych operatorów, to uznałem, że mogę się zająć poważną polityką krajową. Denerwowało mnie, w jakim kierunku idzie ochrona zdrowia, praworządność, poszanowanie fundamentów demokracji. Uznałem, że nie mogę stać z boku - powiedział marszałek Grodzki.
Kolejnego ucznia interesowało, że marszałek jest za urynkowieniem służby zdrowia w Polsce. Jego zdaniem, nie wszystko może być zrobione w sektorze prywatnym a Polskę stać na lepszą ochronę zdrowia i na to, żeby nakłady były większe.
- Przykładowo na chemioterapię wszystkich nowotworów wydajemy około 800 milionów zł, a jednorazowo na tzw. telewizję publiczną, która jest tubą propagandową wydajemy 2 miliardy zł. Gdyby to przekierować na ochronę zdrowia, byłoby zupełnie inaczej. Nie ma racjonalnych przesłanek, poza decyzją ustawodawcy, żeby nie przeznaczać więcej pieniędzy na ochronę zdrowia. Filary nowoczesnego społeczeństwo to jest szkolnictwo, sądownictwo, bezpieczeństwo i ochrona zdrowia. W przypadku ochrony zdrowia jesteśmy alb drudzy alko trzeci od końca. Albo traktujemy to poważnie albo udajemy, że ją traktujemy poważnie. Jeśli będziemy udawać, to zapaść dalej się będzie pogłębiać - mówił Tomasz Grodzki.
- Uwielbiam spotkania z młodzieżą i zawsze robię je w takiej formule jak w Krośnie, czyli pytanie i odpowiedź oraz z tezą, że nie ma głupich pytań, a są co najwyżej głupie odpowiedzi. Spotkanie w Krośnie było świetne. Młodzież lubi zaskakiwać swoimi pytaniami, nie jest skażona poprawności polityczną. Była to fantastyczna wymiana opinii. Żałuję jedynie, że tak krótko to trwało, bo program pobytu na Podkarpaciu był bardzo intensywny - podsumował marszałek Senatu spotkanie w II LO w Krośnie.
W holu Centrum Dziedzictwa Szkła marszałka Senatu powitała posłanka Joanna Frydrych a wcześniej przed wejściem prezes CDS Paweł Szczygieł.
- Nic nie jest ważniejsze w demokratycznej, wolnej Polsce jak inicjatywy oddolne, jak to, że wszyscy walczymy, żeby nasz kraj pozostał przyzwoity, praworządny, demokratyczny. Żeby pozostał w rodzinie wolnego świata Zachodu, a nie staczał się w kierunku autorytarnych dyktatur Wschodu - powiedział marszałek Tomasz Grodzki, dziękując za zaangażowanie mieszkańców Krosna i regionu w różnego rodzaju przedsięwzięcia w obronie demokracji.
Dodał, że Senat nazywany jest przez wielu "Przylądkiem dobrej nadziei". - Ale jak zdobędziemy Pałac Prezydencki, a musimy wszyscy zrobić wszystko, żeby marszałek Kidawa-Błońska tam zamieszkała, to już wtedy będą dwa "przylądki", albo "półwysep" lub "archipelag". Wtedy będzie łatwiej dążyć do ostatecznego zwycięstwa, bo jak wiadomo, w Polsce jest mnóstwo spraw do naprawy i przywrócenia na normalne tory. Zapraszam do ciężkiej pracy, bo najbliższe miesiące będą decydujące - stwierdził Tomasz Grodzki.
- Po spotkaniach w Krośnie, widzę, że w tym mieście jest duch wolności, przyzwoitości i praworządności. Zachęcam więc Krośnian, żeby wzięli to pod uwagę w wyborach prezydenckich i zagłosowali na prezydenta, który będzie przestrzegał konstytucji, będzie prezydentem wszystkich Polaków - dodał marszałek Senatu.
Po spotkaniu marszałek zwiedził sklep CDS, a na zakończenie otrzymał szklaną pamiątkę z Krosna. Obiecał, że do Krosna jeszcze powróci.
Zdaniem marszałka, rolę Senatu najlepiej oddaje zawołanie Andrzeja Frycza Modrzewskiego: "Senat jest tym, który inne władze do szlachetnych uczynków pobudza, od niecnych odwodzi, a emocje studzi i nic w granicach Rzeczpospolitej ani poza jej granicami bez wiedzy i aprobaty Senatu zdarzyć się nie może".
Po krótkim wstępie zachęcił uczniów do zadawania pytań. Pierwsze z nich brzmiało: "Czym jest dla Pana wolność?". - Mocne pytanie na sam początek… Cytując św. Jana Pawła II wolność jest to niezbywalny atrybut człowieka, a jednocześnie odpowiedzialność, bo z wolności można korzystać wtedy, kiedy pamiętamy, że nasz sąsiad, kolega, też maja prawo do wolności. Trzeba ją docenić, pielęgnować i o wolność walczyć, zarówno w kategoriach narodów, państw, jak i pojedynczej jednostki. Wolność jest jednym z niezbywalnych praw człowieka - odpowiedział Tomasz Grodzki.
Marszałek stwierdził, że nigdy nie zabiegał o żadne zaszczyty czy w polityce, czy samorządzie. Dla niego całym życiem była medycyna, w szczególności chirurgia klatki piersiowej i trzymał się z dala od polityki, mając na względzie pacjentów.
- Dopiero jak wykształciłem trzech profesorów w klinice i rzesze dobrych operatorów, to uznałem, że mogę się zająć poważną polityką krajową. Denerwowało mnie, w jakim kierunku idzie ochrona zdrowia, praworządność, poszanowanie fundamentów demokracji. Uznałem, że nie mogę stać z boku - powiedział marszałek Grodzki.
Kolejnego ucznia interesowało, że marszałek jest za urynkowieniem służby zdrowia w Polsce. Jego zdaniem, nie wszystko może być zrobione w sektorze prywatnym a Polskę stać na lepszą ochronę zdrowia i na to, żeby nakłady były większe.
- Przykładowo na chemioterapię wszystkich nowotworów wydajemy około 800 milionów zł, a jednorazowo na tzw. telewizję publiczną, która jest tubą propagandową wydajemy 2 miliardy zł. Gdyby to przekierować na ochronę zdrowia, byłoby zupełnie inaczej. Nie ma racjonalnych przesłanek, poza decyzją ustawodawcy, żeby nie przeznaczać więcej pieniędzy na ochronę zdrowia. Filary nowoczesnego społeczeństwo to jest szkolnictwo, sądownictwo, bezpieczeństwo i ochrona zdrowia. W przypadku ochrony zdrowia jesteśmy alb drudzy alko trzeci od końca. Albo traktujemy to poważnie albo udajemy, że ją traktujemy poważnie. Jeśli będziemy udawać, to zapaść dalej się będzie pogłębiać - mówił Tomasz Grodzki.
- Uwielbiam spotkania z młodzieżą i zawsze robię je w takiej formule jak w Krośnie, czyli pytanie i odpowiedź oraz z tezą, że nie ma głupich pytań, a są co najwyżej głupie odpowiedzi. Spotkanie w Krośnie było świetne. Młodzież lubi zaskakiwać swoimi pytaniami, nie jest skażona poprawności polityczną. Była to fantastyczna wymiana opinii. Żałuję jedynie, że tak krótko to trwało, bo program pobytu na Podkarpaciu był bardzo intensywny - podsumował marszałek Senatu spotkanie w II LO w Krośnie.
W holu Centrum Dziedzictwa Szkła marszałka Senatu powitała posłanka Joanna Frydrych a wcześniej przed wejściem prezes CDS Paweł Szczygieł.
- Nic nie jest ważniejsze w demokratycznej, wolnej Polsce jak inicjatywy oddolne, jak to, że wszyscy walczymy, żeby nasz kraj pozostał przyzwoity, praworządny, demokratyczny. Żeby pozostał w rodzinie wolnego świata Zachodu, a nie staczał się w kierunku autorytarnych dyktatur Wschodu - powiedział marszałek Tomasz Grodzki, dziękując za zaangażowanie mieszkańców Krosna i regionu w różnego rodzaju przedsięwzięcia w obronie demokracji.
Dodał, że Senat nazywany jest przez wielu "Przylądkiem dobrej nadziei". - Ale jak zdobędziemy Pałac Prezydencki, a musimy wszyscy zrobić wszystko, żeby marszałek Kidawa-Błońska tam zamieszkała, to już wtedy będą dwa "przylądki", albo "półwysep" lub "archipelag". Wtedy będzie łatwiej dążyć do ostatecznego zwycięstwa, bo jak wiadomo, w Polsce jest mnóstwo spraw do naprawy i przywrócenia na normalne tory. Zapraszam do ciężkiej pracy, bo najbliższe miesiące będą decydujące - stwierdził Tomasz Grodzki.
- Po spotkaniach w Krośnie, widzę, że w tym mieście jest duch wolności, przyzwoitości i praworządności. Zachęcam więc Krośnian, żeby wzięli to pod uwagę w wyborach prezydenckich i zagłosowali na prezydenta, który będzie przestrzegał konstytucji, będzie prezydentem wszystkich Polaków - dodał marszałek Senatu.
Po spotkaniu marszałek zwiedził sklep CDS, a na zakończenie otrzymał szklaną pamiątkę z Krosna. Obiecał, że do Krosna jeszcze powróci.
Autor: Andrzej Józefczyk, Tagi: II Liceum Ogólnokształcące im. Konstytucji 3 Maja w Krośnie
Komentarze
Od dawna już nie było w Polskiej polityce bardziej zakłamanego i obłudnego człowieka jak grodzki. Jego zachowanie i wywyższanie jest odrażające i powinno być dla wszystkich przestrogą jak mogą wyglądać nierządy kolesi jego pokroju.
OdpowiedzPrzecież pan prezydent miasta Krosna Piotr Przytocki ciągle powtarza, że jest bezpartyjne i sprawy polityczne spycha na dalszy plan To wobec tego, dlaczego przed wyborami do parlamentu popiera kandydatke z PO, dlaczego jedzie tam gdzie Schetyna, teraz gdzie Grodzki. To obłuda, hipokryzją i zakłamanie
OdpowiedzZebrała się SB-cia w jednym miejscu...Niech się tłumaczy z łapownictwa...
OdpowiedzStare chlebki 60+ jeno same...nikt się taką wizytą nie interesuje. Mamy w nosie polityków. Mamy ważniejsze zajęcia.
OdpowiedzNie wiedziałem że Grodzki jest inwalidą bo zaparkowali na miejscach dla inwalidów . Nikt go tu w Krośnie nie potrzebuje bo i tak miastu nie pomoże
OdpowiedzStoją w pierwszych rzędach KOD-ziarze czyli ci co gwizdali na kryształowo czystego Jarosława Kaczyńskiego. Widać że nie przeszkadza im kiedy stoją roześmiani z człowiekiem oskarżonym o branie łapówek.
OdpowiedzSala w CDS została wynajęta czy robi się politykę w instytucji do której podatnik dopłaca corocznie ponad 1.200.000zł. Prezes CDS jawnie przemawia politycznie!!!
Co na to radni i prezydenty miasta?
KONIEC dofinansowywania tego bagna!!!! Skandal za skandalem.
OdpowiedzCo na to radni i prezydenty miasta?
KONIEC dofinansowywania tego bagna!!!! Skandal za skandalem.
dlaczego kaczyści tak się boją tego człowieka? Za wszelka cenę poprzez reżimową telewizję opluwają go i deprecjonują.
OdpowiedzMarian!
Lubisz tak wszystkich obrażać i oczerniać? Znasz przynajmniej tego człowieka? Bo ja znam. W latach 70 tych miałem przyjemność mieć zajęcia w Szczecin Zdrojach z ówczesnym adiunktem Grodzkim. A ty widzę tak po prostu (najprawdopodobniej) po katolicku plujesz po ludziach, na podstawie niesprawdzonych wiadomości. Sąd nie udowodnił, nie wydał wyroku. Marian wyrocznia to zrobił. Miłujący ludzi inaczej (((((.
OdpowiedzLubisz tak wszystkich obrażać i oczerniać? Znasz przynajmniej tego człowieka? Bo ja znam. W latach 70 tych miałem przyjemność mieć zajęcia w Szczecin Zdrojach z ówczesnym adiunktem Grodzkim. A ty widzę tak po prostu (najprawdopodobniej) po katolicku plujesz po ludziach, na podstawie niesprawdzonych wiadomości. Sąd nie udowodnił, nie wydał wyroku. Marian wyrocznia to zrobił. Miłujący ludzi inaczej (((((.
Uczniowie są 'tylko' dlatego, że odwołali zajęcia na tę okoliczność :)
Odpowiedz
Zarozumiały, kasiasty cwaniaczek. Organizowanie w okresie wyborczym spotkań z nim w szkole, nie świadczy dobrze o dyrekcji i nauczycielach.