Oskarżony o usiłowanie zabójstwa kolegów
07 marca, 2020Wiadomości / Krosno
Piotr O. od samego początku nie przyznaje się do winy
(fot. Andrzej Józefczyk)
W Sądzie Okręgowym w Krośnie dobiega końca proces Piotra O. oskarżonego o usiłowanie zabójstwa dwóch kompanów w trakcie libacji alkoholowej w Iwoniczu.
Wydarzenia, które doprowadziły 54-letniego mężczyznę na ławę oskarżonych, rozegrały się 14 marca 2019 r. w Iwoniczu w domu 61-letniego Mariana W.
- W tym przypadku można użyć stwierdzenia, że oskarżony Piotr O. chciał zabić. Pokrzywdzonym zadał ciosy nożem w szyję powodując u nich rany cięte. Naraziły one ich na utratę życia i zdrowia. Warto podkreślić, że obydwaj pokrzywdzeni w żadnej mierze nie przyczynili się do tego zdarzenia. Zostali zaatakowani przez Piotra O. bez powodu. W tej sprawie brak jest jakichkolwiek okoliczności łagodzących - powiedziała prokurator Barbara Piotrowicz.
Oprócz łącznej kary 15 lat pozbawienia wolności dla Piotra O., prokurator zażądała też orzeczenia po 10 tys. zł nawiązki na rzecz Mariana W. i Sławomira Ś.
Nie chciał zabićZ kolei obrońca oskarżonego adwokat Katarzyna Pietruszka starała się przekonać sąd, że w przypadku Piotra O. na pewno nie można mówić o usiłowaniu zabójstwa i wniosła o uniewinnienie mężczyzny od tych zarzutów.
- Uczestników wydarzeń z feralnego 14 marca ubiegłego roku było trzech: oskarżony i dwaj pokrzywdzeni. Analizując ich zeznania i wyjaśnienia można dojść do jednoznacznego wniosku, że dowody te nie dostarczają podstaw do przesądzenia winy oskarżonego. Warto też zwrócić uwagę, że Marian W. był w tym czasie w stanie upojenia alkoholowego i jego zeznania nie mogą być miarodajne. Z kolei Sławomir Ś. od samego początku był negatywnie nastawiony do Piotra O. - stwierdziła adwokat Katarzyna Pietruszka.
Piotr O. cały czas powtarzał, że przyjechał do dobrych znajomych, by się z nimi napić wódki i pobiesiadować, nie miał żadnych złych zamiarów wobec nich, a nóż przywiózł z sobą, by się nim pochwalić.
- Nie wiem z czego to powstało. Na pewno nikogo nie usiłowałem zabić, nikogo nie straszyłem, nigdy nie używałem noża - powiedział Piotr O. w ostatnim słowie.
Ogłoszenie wyroku zostało odroczone. Ma to nastąpić za około 2 tygodnie. Wcześniej sąd uprzedził o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej czynu z usiłowania zabójstwa na usiłowanie dokonania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz spowodowania naruszenia czynności narządów ciała lub rozstroju zdrowia trwającego nie dłużej niż 7 dni a także kierowanie gróźb karanych.
Awantura podczas libacji
W tym czasie przebywał tam również 26-letni Sławomir Ś., a Piotr O. przyjechał do swoich znajomych, których poznał wcześniej w Schronisku Brata Alberta w Krośnie. Podczas libacji alkoholowej między mężczyznami miało dojść do nieporozumień. Według ustaleń Prokuratury Rejonowej w Krośnie, Piotr O. zranił nożem Mariana W. i Sławomira Ś. 61-letni gospodarz został przewieziony do szpitala. 26-latek został lżej ranny Rany. Gdy doszło do zdarzenia, wszyscy trzej byli pijani. Piotr O. miał około 2,5 promila alkoholu, Marian W. ponad 2 promile, a Sławomir Ś. 1,2 promila.Ciosy nożem w szyję
5 marca w Sądzie Okręgowym w Krośnie został zamknięty przewód sądowy w procesie Piotra O. Prokurator Barbara Piotrowicz z Prokuratury Rejonowej w Krośnie w mowie końcowej zażądała dla oskarżonego o usiłowanie zabójstwa dwóch mężczyzn łącznej kary 15 lat pozbawienia wolności.- W tym przypadku można użyć stwierdzenia, że oskarżony Piotr O. chciał zabić. Pokrzywdzonym zadał ciosy nożem w szyję powodując u nich rany cięte. Naraziły one ich na utratę życia i zdrowia. Warto podkreślić, że obydwaj pokrzywdzeni w żadnej mierze nie przyczynili się do tego zdarzenia. Zostali zaatakowani przez Piotra O. bez powodu. W tej sprawie brak jest jakichkolwiek okoliczności łagodzących - powiedziała prokurator Barbara Piotrowicz.
Oprócz łącznej kary 15 lat pozbawienia wolności dla Piotra O., prokurator zażądała też orzeczenia po 10 tys. zł nawiązki na rzecz Mariana W. i Sławomira Ś.
Nie chciał zabićZ kolei obrońca oskarżonego adwokat Katarzyna Pietruszka starała się przekonać sąd, że w przypadku Piotra O. na pewno nie można mówić o usiłowaniu zabójstwa i wniosła o uniewinnienie mężczyzny od tych zarzutów.
- Uczestników wydarzeń z feralnego 14 marca ubiegłego roku było trzech: oskarżony i dwaj pokrzywdzeni. Analizując ich zeznania i wyjaśnienia można dojść do jednoznacznego wniosku, że dowody te nie dostarczają podstaw do przesądzenia winy oskarżonego. Warto też zwrócić uwagę, że Marian W. był w tym czasie w stanie upojenia alkoholowego i jego zeznania nie mogą być miarodajne. Z kolei Sławomir Ś. od samego początku był negatywnie nastawiony do Piotra O. - stwierdziła adwokat Katarzyna Pietruszka.
Piotr O. cały czas powtarzał, że przyjechał do dobrych znajomych, by się z nimi napić wódki i pobiesiadować, nie miał żadnych złych zamiarów wobec nich, a nóż przywiózł z sobą, by się nim pochwalić.
Wyrok odroczony
Piotr O., który ma na swoim koncie kilkanaście wyroków, a w zakładach karnych przesiedział około 20 lat, od samego początku twierdzi, że jest niewinny.- Nie wiem z czego to powstało. Na pewno nikogo nie usiłowałem zabić, nikogo nie straszyłem, nigdy nie używałem noża - powiedział Piotr O. w ostatnim słowie.
Ogłoszenie wyroku zostało odroczone. Ma to nastąpić za około 2 tygodnie. Wcześniej sąd uprzedził o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej czynu z usiłowania zabójstwa na usiłowanie dokonania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz spowodowania naruszenia czynności narządów ciała lub rozstroju zdrowia trwającego nie dłużej niż 7 dni a także kierowanie gróźb karanych.
Autor: Andrzej Józefczyk
~SAAAAl
07-03-2020 21:32 19 73
~Alko Magda
07-03-2020 19:41 19 83
~Iwonicz
07-03-2020 18:19 14 70