Złamali zakaz gromadzenia się
31 marca, 2020Wiadomości / Na sygnale / Krosno
zdjecie ilustracyjne
Czterech mieszkańców Krosna odpowie przed sądem za złamanie zakazu gromadzenia się, więcej niż dwóch osób. Mężczyźni razem pili alkohol.
W poniedziałkowe południe, 30 marca, dyżurny KMP w otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że na ul. Kolejowej w Krośnie przebywa grupka osób i piją alkohol. Na miejsce niezwłocznie zostali skierowani funkcjonariusze z wydziału prewencji. Na widok zbliżającego się radiowozu, jeden z mężczyzn odłożył butelkę z alkoholem pod ławkę.
Mundurowi poinformowali biesiadników o popełnionych przez nich wykroczeniach. Po wylegitymowaniu okazało się, że są to czterej mieszkańcy Krosna, w wieku od 40 do 60 lat.
- Policjanci pouczyli mężczyzn, że mają rozejść się do domów. Ci jednak oznajmili, że spotkali się towarzysko i nie mają zamiaru stosować się do żadnych zakazów – poinformował asp. Sztab. Paweł Buczyński z KMP w Krośnie.
W związku z nieprzestrzeganiem przepisów dotyczących zgromadzeń w czasie trwania epidemii, policjanci poinformowali mężczyzn o skierowaniu wniosków o ich ukaranie do sądu.
- Przypominamy, że wprowadzone przepisy służą ochronie życia i zdrowia nas wszystkich. Nie lekceważmy wprowadzonych poleceń i wytycznych, aby nie narażać nikogo na niebezpieczeństwo zarażenia i dalszego rozprzestrzeniania się epidemii – apeluje Paweł Buczyński.
Mundurowi poinformowali biesiadników o popełnionych przez nich wykroczeniach. Po wylegitymowaniu okazało się, że są to czterej mieszkańcy Krosna, w wieku od 40 do 60 lat.
- Policjanci pouczyli mężczyzn, że mają rozejść się do domów. Ci jednak oznajmili, że spotkali się towarzysko i nie mają zamiaru stosować się do żadnych zakazów – poinformował asp. Sztab. Paweł Buczyński z KMP w Krośnie.
W związku z nieprzestrzeganiem przepisów dotyczących zgromadzeń w czasie trwania epidemii, policjanci poinformowali mężczyzn o skierowaniu wniosków o ich ukaranie do sądu.
- Przypominamy, że wprowadzone przepisy służą ochronie życia i zdrowia nas wszystkich. Nie lekceważmy wprowadzonych poleceń i wytycznych, aby nie narażać nikogo na niebezpieczeństwo zarażenia i dalszego rozprzestrzeniania się epidemii – apeluje Paweł Buczyński.
Autor: /AJ/
Komentarze
Przecież nikt tu nikigo nie spałował! Jak ludzie są głupi i nie rozumieją że powinni się stosować do zakazów to powinni ponieść karę.
Jestem za tym aby policja i onne służby kontrolowały każdego kto przechodzi. Jak dla mnie to mogą nawet dronów użyć aby ścigać tych co się nie stosują do obostrzeń i spotykają się w większych grupach.
OdpowiedzJestem za tym aby policja i onne służby kontrolowały każdego kto przechodzi. Jak dla mnie to mogą nawet dronów użyć aby ścigać tych co się nie stosują do obostrzeń i spotykają się w większych grupach.
@Maryniu w obecnej sytuacji kryzysowej - zarażenia epidemią. W stosunku do niektórych nieodpowiedzialnych osób, należałoby sięgnąć po tę starą sprawdzoną metodę. Jeśli ktoś tego nie potrafi zrozumieć. To należy mu wytłumaczyć w taki sposób.
OdpowiedzNo tak #cynik niech wrócą dawne "dobre" czasy pałowania.. Do czego to zmierza.
OdpowiedzWystarczyło w weekend się na lotnisko wybrać wzdłuż ulicy Kaczorowskiego.
Np. w niedzielę popołudniu motocykliści sobie urządzili spotkanie - było ich przynajmniej 10 osób.
OdpowiedzNp. w niedzielę popołudniu motocykliści sobie urządzili spotkanie - było ich przynajmniej 10 osób.
wszystko to zarządzanie strachem i do czego to zmierza paranoja.
Chorych odsyła się na kwarantannę do domu a z drugiej strony zakazuje się normalnego życia.