Policjant w drodze do służby ujął nietrzeźwego kierującego
29 października, 2024Podkarpacie
(fot. KMP Rzeszów)
Zdecydowana reakcja policjanta z Oddziału Prewencji Policji w Rzeszowie, przyczyniła się do wyeliminowania z ruchu nietrzeźwego kierującego na drodze ekspresowej. Funkcjonariusz podejrzewając, że kierowca jadącego przed nim bmw może być pod wpływem alkoholu, natychmiast zareagował i zatrzymał pojazd. Jego przypuszczenia potwierdziły się, siedzący za kierownicą 44-letni mężczyzna był pijany. Miał w organizmie ponad 2 promile i jechał do pracy.
Do zdarzenia doszło w sobotę po godzinie 18, na drodze ekspresowej S-19 w Świlczy. Starszy posterunkowy Rafał Zarzyczny, funkcjonariusz Oddziału Prewencji Policji w Rzeszowie, jadąc na nocną służbę, zwrócił uwagę na poruszające się przed nim bmw. Mimo że na drodze można było jechać z prędkością do 120 km/h, kierujący tym pojazdem jechał zaledwie 40 km/h. Dodatkowo samochód jechał całą szerokością drogi, a kierowca na zmianę dodawał gazu i hamował.
Policjant nabrał podejrzeń, że siedzący za kierownicą mężczyzna może znajdować się pod wpływem alkoholu. Wyprzedził bmw i w miejscu, gdzie dwa pasy drogi zwężały się do jednego, bezpiecznie zatrzymał pojazd. Podczas rozmowy wyczuł alkohol od z siedzącego za kierownicą mężczyzny. Ze stacyjki wyciągnął kluczyki, a o wszystkim powiadomił dyżurnego miejskiego. W oczekiwaniu na przyjazd patrolu policjant zabezpieczył także miejsce zdarzenia.
Mundurowi, którzy przyjechali na wezwanie zbadali stan trzeźwości 44-letniego mieszkańca powiatu rzeszowskiego. Policyjny alkomat wskazał w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu. W rozmowie z policjantami mężczyzna przyznał, że jechał do pracy mimo, że kilka godzin wcześniej pił alkohol.
Policjant nabrał podejrzeń, że siedzący za kierownicą mężczyzna może znajdować się pod wpływem alkoholu. Wyprzedził bmw i w miejscu, gdzie dwa pasy drogi zwężały się do jednego, bezpiecznie zatrzymał pojazd. Podczas rozmowy wyczuł alkohol od z siedzącego za kierownicą mężczyzny. Ze stacyjki wyciągnął kluczyki, a o wszystkim powiadomił dyżurnego miejskiego. W oczekiwaniu na przyjazd patrolu policjant zabezpieczył także miejsce zdarzenia.
Mundurowi, którzy przyjechali na wezwanie zbadali stan trzeźwości 44-letniego mieszkańca powiatu rzeszowskiego. Policyjny alkomat wskazał w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu. W rozmowie z policjantami mężczyzna przyznał, że jechał do pracy mimo, że kilka godzin wcześniej pił alkohol.
Źródło: KMP Rzeszów
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!