Kto bił i kopał pokrzywdzonego?
13 stycznia, 2025Wiadomości / Krosno
Zdjęcie z rozpoczęcia procesu 4 listopada 2024 roku
(fot. Andrzej Józefczyk)
W Sądzie Rejonowym w Krośnie toczy się proces mieszkańców powiatu krośnieńskiego. Sprawa ma związek z wydarzeniami z sobotniej nocy, 10 lutego 2024 roku.
Pięciu młodych mieszkańców powiatu krośnieńskiego zasiada na ławie oskarżonych Sądu Rejonowego w Krośnie. Prokuratura Rejonowa w Krośnie oskarżyła ich o popełnienie szeregu przestępstw na szkodę młodego mieszkańca powiatu krośnieńskiego, w tym o popełnienie przestępstwa rozboju (zarzut postawiono trzem oskarżonym), a także m.in. o popełnienie przestępstwa pozbawienia wolności.
Dzisiaj (13 stycznia) odbyła się kolejna rozprawa. Sąd między innymi odtworzył zabezpieczone filmiki, na których widać pokrzywdzonego rozebranego do pasa. Znajduje się on w przestrzeni bagażowej samochodu i jest bity i kopany.
Po kilkukrotnym obejrzeniu filmików sędzia Piotr Wojtowicz zapytał dwóch oskarżonych, który z nich zadawał ciosy i kopał. Zarówno Adrian B., jak i Krystian R. (byli ubrani w kurtki o takim samym kolorze) zaprzeczyli, by robił to któryś z nich. Na materiale widać także, że czyjeś dwie ręce są rozkrwawione. Obydwaj oskarżeni zaprzeczyli, by mieli rozkrwawione dłonie podczas tego zdarzenia.
- Ja go nie kopałem. Nie potrafię określić, kto to robił. Ja trzymałem w ręce telefon. Potwierdzam, że na jednym z filmików mówię, że to jest za to, co on wypisywał o mojej narzeczonej - stwierdził między innymi Adrian B.
- Ja także go nie kopałem ani nie uderzałem. Na nagraniach z monitoringu ze stacji paliw widać, że miałem wtedy czarne buty z białymi elementami podeszwy, a "kopiące" buty są całe czarne. Także żadna z wypowiedzi na filmikach nie jest mojego autorstwa - powiedział Krystian R.
Kolejny termin rozprawy został wyznaczony na drugą połowę lutego. Na pytania sądu i stron ma odpowiadać między innymi biegły, który badał telefony oskarżonych.
Wszyscy oskarżeni odpowiadają w chwili obecnej z wolnej stopy. Zarzuty postawione trzem mężczyznom zagrożone są kara pozbawienia wolności do lat 15, a dwóm pozostałym kara pozbawienia wolności do lat 5.
Dzisiaj (13 stycznia) odbyła się kolejna rozprawa. Sąd między innymi odtworzył zabezpieczone filmiki, na których widać pokrzywdzonego rozebranego do pasa. Znajduje się on w przestrzeni bagażowej samochodu i jest bity i kopany.
Po kilkukrotnym obejrzeniu filmików sędzia Piotr Wojtowicz zapytał dwóch oskarżonych, który z nich zadawał ciosy i kopał. Zarówno Adrian B., jak i Krystian R. (byli ubrani w kurtki o takim samym kolorze) zaprzeczyli, by robił to któryś z nich. Na materiale widać także, że czyjeś dwie ręce są rozkrwawione. Obydwaj oskarżeni zaprzeczyli, by mieli rozkrwawione dłonie podczas tego zdarzenia.
- Ja go nie kopałem. Nie potrafię określić, kto to robił. Ja trzymałem w ręce telefon. Potwierdzam, że na jednym z filmików mówię, że to jest za to, co on wypisywał o mojej narzeczonej - stwierdził między innymi Adrian B.
- Ja także go nie kopałem ani nie uderzałem. Na nagraniach z monitoringu ze stacji paliw widać, że miałem wtedy czarne buty z białymi elementami podeszwy, a "kopiące" buty są całe czarne. Także żadna z wypowiedzi na filmikach nie jest mojego autorstwa - powiedział Krystian R.
Kolejny termin rozprawy został wyznaczony na drugą połowę lutego. Na pytania sądu i stron ma odpowiadać między innymi biegły, który badał telefony oskarżonych.
Wszyscy oskarżeni odpowiadają w chwili obecnej z wolnej stopy. Zarzuty postawione trzem mężczyznom zagrożone są kara pozbawienia wolności do lat 15, a dwóm pozostałym kara pozbawienia wolności do lat 5.
Autor: /AJ/
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!